Sukces 10-letniego trenera. Po 25 latach wywalczył tytuł Mistrza Świata [RELACJA]
Bez wątpienia będzie to wspaniały wpis do CV, który otworzy przed chłopcem wiele drzwi. 25-letnie doświadczenie w jakiejkolwiek dziedzinie to wciąż rzadkość u 10-latków.
W związku z tym postanowiliśmy zrelacjonować dla was finałową walkę Asha Ketchuma z Leonem Bez Nazwiska, choć tak naprawdę walczyły tylko ich zwierzęta domowe.
Do ostatecznej, około 2-minutowej walki stanęła wyhodowana przez Leona wielka, ziejąca ogniem jaszczurka i naelektryzowany przez Asha chomik.
A oto przebieg walki (nie czytajcie dalej, jeżeli wolicie kiedyś zobaczyć to starcie na własne oczy):
Jaszczurka zaczyna z grubej rury. Wyciąga kamienie ze swojego terrarium i rzuca nimi w rozpędzonego chomika.
Chomik robi unik i odwdzięcza się kupą palonych trocin.
PIĘKNE ZDERZENIE OGONÓW.
Już w 20 sekundzie wybucha pożar. Chomik próbuje ugasić go prądem.
Jaszczurka nie daje za wygraną i próbuje spalić natrętnego chomika.
Minęła minuta, a szala zwycięstwa znów przechyla się w stronę jaszczurki. Chomik pada na pyszczek i ciężko dyszy.
Za nami półtorej minuty. Chomik ma halucynacje: widzi nad sobą zielony czosnek, niebieskie błoto z szeroko otwartymi ustami, czerwonookiego motyla i ptaka z grzywką Johny’ego Bravo.
Ash ma to gdzieś i zmusza zwierzę do dalszej walki, mimo iż dopiero co prawie umarło.
Zdenerwowany chomik wpada w samozapłon i naciera na jaszczurkę.
PUPILE ZNIKAJĄ W OGNIU.
Mijają dwie minuty. Chomik zyskuje prowadzenie. Ogień miesza się z prądem, wszystko płonie, ale zwierzaki jakimś cudem wciąż żyją.
Chomik i jaszczurka stykają się czołami. Jaszczurka przegrywa.
I tak oto Ash Ketchum zyskuje miano Mistrza Świata w nielegalnych walkach zwierząt przetrzymywanych w kulach z plastiku. Brawo!
Miejmy nadzieję, że Ash ruszy teraz w trasę po świecie z serią wykładów motywacyjnych o tym, jak osiągać upragnione cele.
Wystarczy tylko trochę samozaparcia, ciężka praca innych i wolne ćwierć wieku.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.