Canva, Wikipedia
Reklama.

Dorożała to założyciel Służby Apostolskiej „Ogień Przebudzenia”, choć większość kojarzy go raczej z pokazywania diabłu dupy na TikToku.

Najman, po (niespodzianka) przegranej walce z braćmi Neffati, udzielił wywiadu, w którym rzucił wyzwanie Dorożale:

Moja kariera zbliża się do końca nieuchronnie. Ja mam już 46 lat, zbliżam się do końca mojej kariery, ale jeszcze jedną walkę, jeden na jeden, chcę zrobić. (…) Chcę wam powiedzieć jedno, jest taki jeden, nazywa się apostoł Tomasz. Jako człowiekowi, który pochodzi z Częstochowy, spod Jasnej Góry, bardzo mi to przeszkadza, że taki antychryst chodzi i udaje, że wygania z ludzi diabła. Ja bardzo chętnie spotkam się z nim w walce jeden na jeden i wygonię z niego całe zło, które w nim drzemie.

Marcin Najman

Oto słowa ewangelii według św. Chucka Norrisa.

Kaznodzieja zgodnie z chrześcijańską filozofią, nie pozostał dłużny. W filmie, w którym – przy wsparciu Trójcy Świętej – robił szpagaty i wysokie wykopy, odpowiedział Najmanowi, żeby ten szykował „swoją filistyńską mordę na obicie”, po czym z impetem uderzył w obiektyw kamery, jakby była czemuś winna.

To może być przełomowy moment w historii sportów walki. Najman, po latach upokorzeń, zakończy karierę, a Duch Święty oficjalnie zaliczy swój debiut w klatce.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.