Wpadka dyplomatyczna Dudy w Kairze. Przejęzyczył się przy ryciu hieroglifu na kolumnie

Marta Nowak
31 maja 2022, 19:07 • 1 minuta czytania
Kolejna wpadka Andrzeja Dudy? Podczas dzisiejszej wizyty głowy polskiego państwa w Kairze oczy dyplomatów otworzyły się szeroko, gdy patrzyli, jak na pamiątkę odwiedzin prezydent ryje na kolumnie z piaskowca prosty, wydłużony symbol. "Skrzydła [przyjaźni]" przeistoczyły się w coś, co według wielu przypomina hieroglif o wyraźnie innym znaczeniu.
Fot. Facebook/Andrzej Duda, WikiMedia Commons/domena publiczna
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Wiadomo, że prezydent miał dobre intencje.

- Co prawda rycie hieroglifów nie jest zwykłą praktyką polityków przybywających do XXI-wiecznego Kairu, Andrzej Duda chciał jednak w ten symboliczny sposób uhonorować starożytną historię i kulturę odwiedzanego państwa - ocenia dr Marek Secht, politolog z KUL.


O samą treść zagadkowego napisu zapytaliśmy kolejnego eksperta.

- Z kontekstu widać, że miał to być prosty komunikat o tym, że łatwo jest pokonać dzielący nas dystans, gdy unosimy się na skrzydłach przyjaźni - mówi nam egiptolog z Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Józef Ptach. - Niestety, gdy spojrzymy na listę Gardinera, zobaczymy, że wyryty znak bardziej niż hieroglif H5h przypomina ten o numerze D52.

Podczas gdy niektórzy bezlitośnie szydzą z głowy państwa, inni uspokajają, że wpadka może się przydarzyć każdemu - zwłaszcza gdy w komunikacji odważnie sięga po obcy sobie, archaiczny system znaków.

Niestety, Polki i Polacy nadal czekają, aż któryś z zagranicznych dyplomatów w naszym kraju wykaże się podobną swadą i otwartością kulturową jak Andrzej Duda.

Bo przyjaźń - to wspólny śmiech.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.