Dylemat na domówce u jesieniary. Goście nie wiedzą, czy jeść kasztany, czy owoce leśne

ASZdziennik
Z tą 8-godzinną playlistą z indie folkiem goście nie mają problemu, ale przy stole z gastro panuje pewna konsternacja. Przyjaciele Agnieszki z Lublina, miłośniczki deszczu dzwoniącego o szyby, nie wiedzą, czy skusić się na ekstrakt żołędziowo-kasztanowy, czy może lepsza będzie esencja ze złotordzawych liści dębu. A może wywar z owoców leśnych?
Fot. 123rf.com
Agnieszka czekała na tę domówkę od września, kiedy to dni wreszcie zrobiły się trochę krótsze, a TV zaczęła emisje "Znachora" w podwyższonej częstotliwości.

- Lubię jesień, jak chyba każdy - mówi nam Agnieszka, która miesiąc temu spakowała 20 książek i przeprowadziła się pod koc, a na balkonie hoduje własną jarzębinę. - Dlatego zorganizowałam małe przyjęcie na jej cześć.

Wczoraj na klatce schodowej wywiesiła nawet ogłoszenia, w których uprzedziła sąsiadów, że z soboty na niedzielę mogą słyszeć głośne melodeklamacje wierszy Grochowiaka. Muszą być też gotowi na zapach kremu z dyni, kakao i owoców leśnych.

Domówka trwa już kilka godzin i wygląda na to, że można mówić o sukcesie w odczarowywaniu jesieni. Goście bawią się doskonale tworząc śmieszne figurki z zapałek, kasztanów i żołędzi, i wręcz nie mogą się zdecydować, którego z jesiennych specjałów Agnieszki spróbować.

- Sama mieszałam gałązką wierzby - mówi Agnieszka o fancy drinkach z dodatkiem Lubelskiej Owoce Leśne, które już czekają na gości. - Do wyboru na przykład wywar z mchu leśnego i napar z późnych listopadowych kasztanów zbieranych w parku po zmroku o 15:00. A dla tradycjonalistów: "Leśna Fantazja" albo "Tajemniczy Ogród".
pijodpowiedzialnie.pl

Dla jesieniarzy umiarkowanych, albo takich, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z grubymi swetrami, Agnieszka przygotowała bardziej klasyczne propozycje - gorącą herbatę z wyczuwalnymi malinami lub lekkie szoty z aromatem jeżyny. Wszystko na bazie Lubelskiej Owoce Leśne.

Agnieszka jest tak zadowolona ze swojej domówki, że myśli już o następnej imprezie.

Musi jeszcze tylko ustalić, jak zrobić nektar z zapachu jesiennego deszczu i z dźwięku zapętlonego nagrania "100 hours of Cozy Cabin Ambience - Fireplace Sounds" z YouTube'a.

Materiał powstał we współpracy z marką Lubelska.