RPD chce więzień za picie w ciąży. A oto 7 innych pomysłów, za co można wsadzić ciężarną za kratki

ASZdziennik
Jak tam się macie w ten piękny czwartek? Bo Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Płodu... yyy, Dziecka, ma dzisiaj głowę pełną pomysłów. Wykoncypował właśnie, żeby wsadzać do więzienia ciężarne kobiety, które napiją się alkoholu. To świetna propozycja zakładająca wiele prawdziwych tez, m.in. że każda kobieta wie o swojej ciąży od momentu zapłodnienia albo że alkoholiczki tak się przestraszą kary, że przestaną pić (tak jak kierowcy-alkoholicy, wiadomo).
Fot. Wikimedia Commons
(Żeby nie było: wiemy, że picie w ciąży jest szkodliwe, podobnie jak wie to mniej więcej każda kobieta w Polsce. Dlaczego karanie za to więzieniem nie ma żadnego celu poza ucieszeniem Ordo Iuris, przeczytajcie sobie tutaj.)

Postanowiliśmy pomóc panu Mikołajowi myśleć odważniej. Oto 7 innych rzeczy, za które można by wsadzać ciężarne za kraty, żeby czasem sobie nie myślały, że to one - żywe, czujące, dorosłe kobiety - są ważniejsze niż ich brzuch.

1. Picie herbaty ziołowej
Wiele źródeł w internecie twierdzi, że kofeina czy herbatki ziołowe w ciąży mogą nie być najlepsze dla płodu. Warto, by policja od czasu do czasu robiła naloty na domy ciężarnych i sprawdzała, czy nie kitrają po szafkach zabójczych produktów Herbapolu.


2. Farbowanie włosów
Kobieta przy tej okazji może zaciągnąć się chemicznymi oparami, a kto wie, jak to wpłynie na płód? Poza tym przyszła matka powinna być skromna, a nie ulegać głupiej próżności. W więzieniu oduczy się zbytków.

3. Jazda na rowerze
Na rowerze łatwo przewrócić się, mieć wypadek i obić brzuch. Oprócz tego, podobnie jak wegetarianizm i - z niewiadomych powodów - kawa latte, rower jest na polskiej prawicy symbolem myśli socjalistycznej. Im ich mniej na ulicach, tym lepiej.

4. Kupowanie detergentów
W krajach, w których aborcja jest zakazana, niektóre zdesperowane kobiety próbują przerwać ciążę w domowych warunkach, pijąc środki chemiczne. To straszny dramat, któremu - zgodzimy się wszyscy - należy zapobiec. Zamiast legalizować aborcję, może jednak praktyczniej ścigać każdą ciężarną, która w Rossmanie sięgnie po Vanish.

5. Jedzenie tłustych potraw
Jak ostrzegają lekarze, nadmiar tłuszczów - zwłaszcza trans - szkodzi płodowi. Spod groźby kary można wyjąć jednak jedzenie normalnych, tradycyjnych, rdzennie polskich dań takich jak schabowy i golonka. No chyba, że w piątek, wtedy wjedzie prokurator.

6. Głośny śmiech
Wiadomo, że gwałtowny wybuch emocji może zaowocować przyspieszonym porodem. Co ważniejsze: przyszła matka nosząca pod sercem młodego Polaka powinna być poważna, a nie śmiać się jak głupia do sera. Zaostrzony wymiar kary za śmianie się z memów o Andrzeju Dudzie.

7. Niegłosowanie na PiS
Czyste działanie na szkodę dziecka nienarodzonego.

Bo a nuż jakiś inny rząd będzie dbać o ciężarną bardziej niż o jej płód.

To jest ASZdziennik, ale Mikołaj Pawlak naprawdę chce karać więzieniem ciężarne.