30-latka wdzięczna za koronawirusa. Wreszcie ma czas porobić jogę online

Mariusz Ciechoński
Na chorobę wywołaną koronawirusem zmarło już na świecie ponad 17 tysięcy osób. Zdaniem 30-letniej Nikoli nie ma jednak tego złego, co by nie wyszło na dobre. Bo dzięki kwarantannie ma wreszcie czas na jogę online.
Fot. 123rf.com
- Oczywiście to, co się dzieje na świecie jest bardzo smutne - mówi kobieta. - Ale trzeba myśleć pozytywnie i we wszystkim znajdować jasne strony.

Nikola podkreśla, że w zainstniałej sytuacji jest pełna wdzięczności, że wreszcie może zwolnić tempo i pobyć tu i teraz. Dzięki koronawirusowi ma czas po pracy zdalnej poćwiczyć jogę i pilates oraz rozwijać swoją duchowość na internetowym kursie afirmacji i uzdrawiania emocji.

- Wielu artystów czy osób zarudnionych w usługach ma teraz dużo wolnego czasu, więc to idealny moment, żeby spróbować slow life - zauważa.


Kobieta uważa, że oczywiście, może Włosi wywożą trumny ciężarówkami, a Hiszpanie muszą przerobić lodowisko na kostnicę, ale wszechświat pod postacią pandemii daje nam też drobne prezenty, które należy doceniać.

Jednym z takich prezentów są dla Nikoli wyprostowane wreszcie kolana w pozycji psa z głową w dół.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i prawie wszystkie wydarzenia zostały zmyślone. #homeoffice2020