Twój ex na imprezie i 9 innych niewidzialnych ludzi, których naprawdę nie widać
Materiał promocyjny
09 lutego 2024, 12:21·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 lutego 2024, 12:21
Łał, jak oni to robią? Czarodziejskie sztuczki? Tajne technologie wojskowe? Do tej pory sądzono, że niewidzialni ludzie istnieją tylko na kartach powieści science-fiction, w grach wideo, albo w śmiałych prognozach naukowców na najbliższe 1000 lat. Tymczasem okazuje się, że niewidzialnych osób jest mnóstwo.
Reklama.
Reklama.
Oto 10 osób z twojego życia, które są niewidzialne.
1. Koleżanka, której nadal nie oddałaś "Lalki" pożyczonej przed maturą
"Bywają wielkie zbrodnie na świecie, ale chyba największą jest przywłaszczyć cudzą książkę". To chyba tak zwykła mawiać prezesowa Zasławska. No ale jak masz oddać tę książkę, skoro Paulina jest niewidzialna i nie zauważyłaś jej nawet na zjeździe absolwentów liceum? Szkoda, bo bardzo chcesz naprawić ten błąd i nie jesteś dręczoną wyrzutami sumienia złodziejką, która unika niewygodnych konfrontacji.
2. Ludzie, którzy robią niezapowiedziane wizyty
Wyraźnie słyszysz kroki na klatce schodowej i dzwonek do drzwi, ale przez wizjer nikogo nie widać. Przerażające. Głosy brzmią trochę jak Agnieszka, Kuba i Magda, ale przecież ich tam nie ma. Na wszelki wypadek siedź cicho i nie otwieraj drzwi. To już kolejna wizyta niewidzialnych osób: sąsiedzi mówili, że wcześniej po osiedlu miał kręcić się niewidzialny inkasent abonamentu RTV.
3. Twój szef po imprezie integracyjnej
Nie pamiętasz, o czym wczoraj dyskutowaliście, ale znajomi mówią, że było dużo machania rękami, marszczenia brwi oraz darcia jakichś papierów. Może po prostu poróżniła was opinia na temat ostatniego werdyktu jury Nike albo bieżącej pogody za oknem? Pewnie tak. Pogadalibyście dziś o tym, pośmiali się, ale dziwna sprawa - nie udało ci się nawiązać z nim nawet kontaktu wzrokowego.
4. Znajomy z pracy rano w tramwaju
To niesamowite, jak łatwo jest zniknąć w tłumie. Mariusz rozpłynął się w powietrzu chwilę po tym, gdy zauważyłeś, że wsiada do tramwaju. No trudno, pozostaje ci tylko nadal w spokoju słuchać na słuchawkach swojej playlisty i wlepiać pusty wzrok w szybę przez kolejne pięć przystanków. Zaraz, czy to niewidzialny Mariusz próbuje nawiązać kontakt i woła "cześć!"? Nie, to chyba tylko chórki u Taylor Swift.
5. Każda osoba, którą spotykasz znowu, choć chwilę wcześniej się pożegnaliście
Wyszłyście z pracy, "to do jutra", i każda poszła w swoją stronę jak pan Bóg przykazał. Podobno minęłyście się potem w tej samej galerii handlowej? Niemożliwe. Na pewno zauważyłabyś ją, gdybyście np. wchodziły razem przez te same drzwi obrotowe, prawda? To jej wybór, że po pracy staje się niewidzialna.
6. Twój ex na imprezie
Kamuflaż doskonały czy Peleryna Niewidka? Nie wiadomo, ale podobno Jacek, z którym rozstałaś się w mało komfortowych okolicznościach, też jest dzisiaj na tej imprezie! Może nie zauważyłaś go, bo gdy tylko wszedł do kuchni, to musiałaś pilnie odpisać na ważnego SMS-a? A może dlatego, że przez pół godziny szukałaś go na balkonie dopóki nie poszedł sobie z salonu? A może jest niewidzialny jak powietrze? Takie zanieczyszczone, szkodliwe i trochę toksyczne? Nie, to na pewno Peleryna Niewidka.
7. Julia
- Niezauważalna czułam się prawie od zawsze. Koleżanki i koledzy w szkole unikali kontaktu ze mną, odwlekali spotkania gdy je im proponowałam. Koleżanka po latach powiedziała, że nie wychodziła ze mną, bo bała się, że coś mi się stanie, że to będzie jej wina. Rozumiem to, ale takie podejście skazuje osoby z niepełnosprawnością na samotność, ciągły smutek, wykluczenie - mówi Julia Kleczyńska.
Julia choruje na MPD - dziecięce porażenie mózgowe. Porusza się z chodzikiem. Pochodzi z Łowicza, mieszka w Warszawie. Studiuje psychologię. Julia jest samodzielna, ale codziennie ciężko pracuje by móc powiedzieć, że nie widzi wielu ograniczeń związanych z niepełnosprawnością.
Lubi poznawać ludzi, obejrzeć dobry film. Lubi też sport. Dziś jest w szczęśliwym związku, znajomi zachowują się wobec niej naturalnie. Na pierwszym miejscu jest ona, a dopiero później jest niepełnosprawność.
8. Filip
Filip też często czuje się niewidzialny.
Filip Gałązka pochodzi z Bielska Białej, mieszka w Krakowie. Ukończył administrację na Uniwersytecie Pedagogicznym. Urodził się słyszący, utraciwszy słuch stał się osobą głuchą. Często czuje się niezauważalny, bo musi się dostosować do kultury słyszących - co nie jest często łatwe.
- W punktach usługi czy jak na przykład zapisuję się do dentysty, muszę wręcz udowadniać, że potrafię się komunikować w formie pisemnej - mówi Filip.
Słyszący nie rozumieją niesłyszących – głuchy jest pełnosprawny, ale jego funkcjonowanie w świecie budowanym przez słyszących jest trudne. To kwestia świadomości i wiedzy. Bardzo chciałbym żeby głusi mieli w Polsce pełne wsparcie i dostępność na równi z innym obywatelami.
Prywatnie, Filip lubi spędzać czas z rodziną i swoją narzeczoną. Uwielbia robić vlogi na różne tematy – ciekawostki, tematy społeczne czy wiadomości sportowe. Uważa, że wiedza jest potęgą ponieważ umożliwia nam lepsze zrozumienie świata i podejmowania świadomych decyzji.
9. Viktoria
Viktoria podejrzewa, że może być niewidzialna. Bywa, że ludzie nie widzą w niej 12-latki, tylko "zagubionego malucha".
Viktora Gałecka urodziła się i 9 lat spędziła w Czechach, mieszka w Opolu, ma 12 lat. Lubi projektować ubrania i szyć na maszynie, interesuje się grafiką i rysunkiem. Chciałaby nauczyć się języka koreańskiego.
Viktoria choruje na dysplazję przynasadową McKusica - jedną z cięższych odmian niskorosłości. Aktualnie ma 90 cm wzrostu. Wie, że gdy będzie dorosła osiągnie maksymalnie metr. Jej choroba łączy się też z brakiem odporności, przez co, jako małe dziecko przeszła przeszczep szpiku kostnego. Ma za sobą dwie poważne operacje nóg, by mogła chodzić. Nie lubi, gdy traktuje się ją jak małe dziecko. Ma 12 lat.
- Zdarza się, że gdy jestem na dworze z koleżankami z klasy, ktoś zaczepia mnie i pyta, gdzie są moi rodzice? Czy wiedzą, że jestem sama? - mówi Viktoria. - Lub chcą dzwonić na policję! Powiadomić, że 3-letnie dziecko nie może chodzić samo po ulicy! A przecież mówię jak 12-latka, nie jak maluch. To krępujące, moje koleżanki nie wiedzą jak reagować.
Viktoria chciałaby być widziana i traktowana tak, jak inne dzieci w jej wieku.
10. Miliony innych osób w Polsce
Są osoby, których nie chcemy widzieć, bo to dla nas wygodniejsze.
Są też takie, które czują się niewidzialne, bo dostrzega się w nich tylko ich niepełnosprawność.
"Niewidzialnych" osób takich jak Julia, Filip czy Viktora, jest więcej. Osoby z niepełnosprawnościami często muszą bardzo mocno, wyraźnie i głośno akcentować oraz podkreślać swoją osobowość, umiejętności, podmiotowość by w ogóle zostać zauważonymi.
Ludzie skupiają się zazwyczaj najpierw na ich niepełnosprawności, zaś człowiek jej doświadczający, ze wszystkimi swoimi cechami, pasjami oraz potrzebami życiowymi, zawodowymi, rodzinnymi czy społecznymi, staje się niewidzialny.
W życiu codziennym osoby z niepełnosprawnościami muszą uszyć sobie wewnętrzny pancerz, który pomoże im pokonać wyzwania, przełamać bariery w głowach innych ludzi i przebić się przez mury, jakie stawia się im na drodze.
Poznaj bohaterów kampanii "Teraz mnie widzisz?" fundacji AVALON. Możesz to zrobić tutaj. Nie ma powodów, by osoby takie jak Julia, Filip czy Viktoria, były niewidzialne.
No chyba że spotykamy się z nimi znowu, choć chwilę wcześniej się pożegnaliśmy, i teraz może być niezręcznie.