Miły gest Rafała Ziemkiewicza. Doradził posłankom, żeby sobie potańczyły na rurze

ASZdziennik
Co roku w walentynki fundacja Feminoteka organizuje antyprzemocową akcję Nazywam Się Miliard (One Billion Rising), w ramach której tańczy się prosty układ w przestrzeni publicznej. W tym roku tematem przewodnim jest wyrażanie zgody na seks i potrzeba zmiany definicji gwałtu w polskim prawie. Do akcji dołączyły niektóre polskie parlamentarzystki, które zaprosiły chętne osoby do Senatu, żeby to właśnie tam wspólnie zatańczyć.
Fot. YouTube/Telewizja Republika, Twitter/Rafał Ziemkiewicz
Dobra, i to był długi akapit cały na poważnie, ale na szczęście teraz już jest ten moment, kiedy wchodzi Rafał Ziemkiewicz i mówi, co on o tym wszystkim myśli.
To nie pierwszy raz, kiedy pan Rafał podzielił się na Twitterze swoim wewnętrznym światem. Wielokrotnie udowadniał już, że jest stuprocentowym samcem, chwaląc się m.in. zamiłowaniem do porno z nauczycielkami oraz kobiet, które robią kawę w bieliźnie. Teraz dowiedzieliśmy się, że ceni także pole dance - rodzaj akrobatyki wymagający dużej sprawności fizycznej i siły.


Jak dowiaduje się ASZdziennik, propozycja publicysty nie wzbudziła większego zainteresowania posłanek, które przeprowadziły akcję normalnie i tak, jakby żaden Ziemkiewicz nic nie powiedział.

A podjarali się tylko koledzy z Twittera.
To jest ASZdziennik, ale tweet Ziemkiewicza nie został zmyślony.