Fot. Adrian Grycuk / CC 3.0 / Wikimedia Commons
Reklama.
Słynny publicysta w Dzień Nauczyciela chciał podziękować pedagogom za ich ciężką pracę, ale zapomniał, że jest Rafałem Ziemkiewiczem.
I co prawda zrobił laurkę, ale coś poszło nie tak ze zdjęciem.
Internauci szybko ustalili, że pani to bohaterka znana Ziemkiewiczowi z filmów.
Pan Rafał na co dzień jest co prawda poważnym publicystą “Do Rzeczy”, ale czasami ponosi go burza hormonów. To dlatego internauci już po raz kolejny wbrew własnej woli dowiadują się, co tak naprawdę go kręci.
Przed Czarnym Poniedziałkiem w październiku 2016 r., kiedy Polki masowo wyszły na ulice, żeby sprzeciwić się wprowadzeniu zakazu aborcji, publicysta zachęcił je, żeby protestowały w koronkowej bieliźnie, bo wtedy marsz miałby szansę się mu spodobać (He he! Zabawne!). Po drodze było jeszcze słynne hasło “kto nigdy nie wykorzystał nietrzeźwej, niech rzuci pierwszy kamień”, które zostanie już z nim na zawsze.
Jak się jednak okazało, dostęp do fap folderu Ziemkiewicza mają też jego koledzy z Twittera. Dzięki temu karuzela śmiechu nie skończyła się na wrzutce z Jessicą Jaymes i trwa w najlepsze także w komentarzach:
Niestety, mimo prób nie udało nam się skontaktować z żadnym z komentatorów. Z naszych informacji wynika, że ich mamy zobaczyły, co chłopcy przeglądają, więc pozabierały im komputery.
I nie chciały oddać mimo tłumaczeń, że panowie mają już po 40 lat.