Profanacja w kościele. Szymon Hołownia próbował zjeść Ciało Chrystusa

Łukasz Jadaś
Do profanacji doszło w kościele karmelitów bosych na warszawskim Solcu. Podczas mszy do kolejki wiernych wdarł się Szymon Hołownia z zamiarem zjedzenia ciała Chrystusa. Ksiądz usiłował ratować hostię, ale uparty bluźnierca nie dał za wygraną.
Fot. 123rf.com / Facebook/ Szymon Hołownia
- Wieczorna Msza w kościele karmelitów bosych na warszawskim Solcu, przychodzę tu często - napisał Szymon Hołownia na Facebooku. - Gdy w kolejce innych wiernych podchodzę do komunii, celebrans odwraca się do mnie bokiem i udziela komunii innym. Ksiądz usiłował zapobiec profanacji hostii. Tłumaczył, że nie udzieli heretykowi komunii ze względu na poglądy, które głosi. Dantejskie sceny walki księdza o dobro Kościoła obserwował cały kościół. Niestety, po kilku minutach boju ksiądz poległ, a Hołownia pożarł Ciało Chrystusa na oczach wiernych.


Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnych profanacji. Hołownia zapowiedział, że na jednej hostii nie poprzestanie.

- Ja sobie oczywiście poradzę, z Kościoła nikt mnie tak łatwo nie wyrzuci - zagroził Kościołowi heretyk. - Tę świątynię - w trosce o komfort pracujących tam duchownych i swój - omijał będę szerokim łukiem, znam inne, w których preferuje się otwarte ramiona nie grożące palce - ostrzegł.

To jest ASZdziennik, ale nic nie zostało zmyślone.