Ksiądz zaprosił na mszę bezdomnego psa, żeby znaleźć mu dom i jest to tak dobre, że nic nie zmyślamy

Łukasz Jadaś
Bezdomny psiak ze schroniska już wkrótce dostanie prawie 200 szans na znalezienie prawdziwego domu. Wszystko dzięki księdzu z Olsztyna oraz pani Monice Dąbrowskiej, miłośniczce zwierząt i inicjatorce "Biegu na sześć łap". Psiak został zaproszony na mszę, żeby znalazł opiekunów.
Fot. 123rf.com / Facebook / Bieg na Sześć Łap
- Po tylu miesiącach poszukiwań, trudnych dla mnie rozmów i rozczarowań znalazłam Kościół, w którym Ksiądz zgodził się na wpuszczenie do środka Psiaka bezdomniaka i przedstawienie go wiernym - napisała pani Monika na Facebooku. Każda z 200 osób, które będą uczestniczyć we mszy, to jedna szansa na na dom tymczasowy lub stały dla psiaka. Inne psy, które szukają domu, będzie można poznać w okolicy kościoła. Adopcja będzie możliwa po bliższym zapoznaniu i wizytach przedadopcyjnych.


Msza odbędzie się 16 lutego o 11:30. Kościół, który przyjmie bezdomnego psiaka, zostanie podany wkrótce.

Na razie, pomimo wielomiesięcznych starań pani Moniki, na mszę z udziałem psa zgodził się jeden ksiądz. Organizatorka podkreśla jednak, że księża, którzy jej odmówili, mieli rozsądne argumenty.

- Chodźcie, umówimy się, że zamiast smucić się faktem, że tylko jeden kościół się zgodził, skupimy się na wieści że jest przełom, bo olsztyński kościół jako pierwszy jest na "tak" - podkreśliła pani Monika.

To jest ASZdziennik. Nic nie zostało zmyślone.