ASZ_avatar

Hurra! Biskup ukarany za zaniedbania w sprawie pedofilii dostał od kolegów medal

Szymon Żurawski

21 listopada 2023, 14:18 · 1 minuta czytania
Jak powszechnie wiadomo, potężne wichury łamią duże drzewa i kariery hierarchów kościelnych. Są jednak na świecie więzy, które wytrzymają wszystko. Jednym z nich jest siła przyjaźni – i to właśnie ona nadal zapewnia biskupowi Stefanowi Regmuntowi miłe momenty.


Hurra! Biskup ukarany za zaniedbania w sprawie pedofilii dostał od kolegów medal

Szymon Żurawski
21 listopada 2023, 14:18 • 1 minuta czytania
Jak powszechnie wiadomo, potężne wichury łamią duże drzewa i kariery hierarchów kościelnych. Są jednak na świecie więzy, które wytrzymają wszystko. Jednym z nich jest siła przyjaźni – i to właśnie ona nadal zapewnia biskupowi Stefanowi Regmuntowi miłe momenty.
fot. PIOTR JEDZURA/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

To dziwny czas dla biskupa Stefana Regmunta. W 2021 roku Watykan uznał jego zaniedbania w sprawie wykorzystania seksualnego osób małoletnich przez dwóch kapłanów diecezji zielonogórsko-gorzowskiej i zakazał mu uczestniczenia w jakichkolwiek celebracjach i spotkaniach publicznych na terenie diecezji oraz udziału w gremiach Konferencji Episkopatu Polski. Na szczęście, jak mówi porzekadło, prawdziwych przyjaciół poznaje się w czasie represjonowania przez Watykan. Jak informuje "Rzeczpospolita", ksiądz otrzymał niedawno medal "Milito Pro Christo” (z łac. "Walczę dla Chrystusa") wręczany za "świadectwo najwyższych wartości". Przypomnijmy: biskup Stefan spotkał się z ofiarami pedofilów w sutannach, wysłuchał ich i obiecał, że zajmie się sprawą, po czym poinformował, że z punktu widzenia prawa kościelnego sprawa jest przedawniona. A w ogóle to księdzu „przysługuje domniemanie niewinności" i siema-nara. To kolejny mały sukces hierarchy wyklętego. Kilka dni temu "RP" informowała, że pan Stefan nadal jest członkiem Komisji Rewizyjnej Konferencji Episkopatu Polski oraz Komisji Nadzorczej Caritas Polska. W specjalnym oświadczeniu przedstawiciele Episkopatu przeprosili i przyznali, że w sumie zapomnieli go wykreślić. Następnie prawdopodobnie odpalili komputery, bo czas na CS'a. Jakkolwiek by na to nie spojrzeć, to budujące, że są jeszcze osoby, które wiedzą, jak zadbać o przyjaciół. To jest ASZdziennik, ale to prawda.