Rusza program Gównoburza na Grupie Lokatorów PLUS. Młodzi poczują się, jakby mieli własne mieszkanie

Łukasz Jadaś
Do kulturalnej dyskusji o sprawach wirtualnego osiedla "Mieszkanie Plus" zachęcił młodych Polaków premier Mateusz Morawiecki. Grupa "Mieszkańcy osiedla Mieszkanie Plus" właśnie ruszyła na Facebooku. Członkowie poczują się, jakby naprawdę mieli własne mieszkania na strzeżonych osiedlach.
Fot. flickr/kancelariapremiera
– W 2020 roku, to jest moje zobowiązanie, które też przed państwem tutaj niejako składam, przyjmę 100 tysięcy członków – zapewnił premier Mateusz Morawiecki

Premier zachęcił tym samym swoich przeciwników, by za rok rozliczyli go z każdego kliknięcia na "zatwierdź" w prośbach o dołączenie do grupy.

– Uczucie posiadania własnego dachu nad głową, to naprawdę coś wspaniałego – pisze ze swojego pokoju w mieszkaniu rodziców 29-letni Mateusz. – Dziękuję, że wreszcie wiem, jak to jest być na swoim.

– W końcu mogę narzekać na kłótliwych sąsiadów, tak jak znajomi, którym rodzice kupili mieszkania – cieszy się 34-letnia Agnieszka, wynajmująca pokój w mieszkaniu studenckim za pół pensji. – Zapowiada się wspaniały rok, bo najpierw brawurowo wygrałam casting na współlokatorkę, a teraz mogę wywołać własną lokatorską gównoburzę.


Dyskusję zainicjował sam premier Mateusz Morawiecki, pisząc długi, złośliwy i agresywny wpis na temat opiekunów psów mieszkających na wirtualnym osiedlu.

– Szanowni psiarze, którzy prowadzacie swoje kundle po moim osiedlu - zagrzmiał Mateusz Morawiecki. – Obiecuję, że jak jeszcze raz przyłapię jakiegoś jak sika po trawniku, to zamieszczę na FB publiczny film i oznaczę delikwenta, niech się wstydzi!

Zamieszczony post premiera ma już 450 reakcji "wrr" i kilkadziesiąt udostępnień. Oznacza to, że pomysł się przyjął, a problemy mieszkaniowe Polaków zostały sprawnie rozwiązane.

Jak dowiadujemy się w źródłach rządowych, trwają pracę nad programem Emerytura VR Plus. Młodzi poczują się, jakby mieli dostać emerytury.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.