Plan studenta. Już dwie minuty po pełnej godzinie, więc poczeka z nauką do nowego miesiąca

Mariusz Ciechoński
Dzień przed egzaminem z metodologii nauk społecznych Daniel miał jeszcze sporo nauki. Przygotował notatki, podręczniki i duży kubek gorącej herbaty. I już praaawie miał się zabrać do roboty, gdy zerknął na zegarek. Była dziewiętnasta dwie.
Fot. 123rf.com
– Bez sensu zaczynać dwie minuty po pełnej godzinie, więc już poczekam na początek marca i wtedy na pewno zacznę się uczyć – pomyślał 22-latek.

Daniel pomyślał, że wyjdzie mu to na dobre, bo w tym czasie akurat przewietrzy pokój, mózg mu się dotleni i już za 25 dni siądzie do książek. Zdąży się wyspać, a wiadomo przecież, że wypoczęty umysł lepiej przyswaja informacje. No i zrobi porządek w pokoju, zadba o dobrą organizację pracy.

Będzie miał też czas, żeby zdrowo zjeść. Na pewno wartościowe źródło złożonych węglowodanów, orzechy, bo podobno zawierają dużo dobrych kwasów tłuszczowych. Do tego coś z potasem i magnezem i dużo wody. Ograniczy kawę i napoje energetyczne. Będzie w takiej dobrej formie, że ten egzamin w sesji poprawkowej rozpyka bez problemu.


A skoro ma 3,5 tygodnia, to zdąży też zobaczyć serial "Counterpart", który kolega mu polecał i wbić legendę w Hearthstone'a.

W sumie to może od tego zacznie.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.