Cud w Ełku. Robert Biedroń w 20 sekund wyleczył narodowca z nienawiści

Łukasz Jadaś
Cudowne uzdrowienie ujrzeli na własne oczy uczestnicy spotkania z Robertem Biedroniem w Ełku – dowiaduje się ASZdziennik. Do prezydenta Słupska podszedł narodowiec w koszulce z napisem "Zakaz pedałowania", a ten w 20 sekund wyleczył go z ciężkiego przypadku homofobii.
Fot. fb.com/DziewuchyWegorzewo/fb.com/RobertBiedron/
Robert Biedroń przyjechał do Ełku, by z mieszkańcami miasta rozmawiać o polityce. Wśród uczestników spotkania znalazł się mężczyzna w koszulce "Zakaz pedałowania". Zdjęty litością Biedroń wyciągnął do biedaka rękę i rzekł do niego: "Chodź, zrobimy sobie selfie".
Cudowne udokumentowano w relacji zamieszczonej przez stronę "Dziewuchy Węgorzewo" na Facebooku.

– Chcecie mnie obrazić? Dlaczego? To się nie uda. Chodź, zrobimy sobie selfie – rzekł Robert Biedroń do swego hejtera, którego rozpalała nienawiść do tego stopnia, że manifestowała się na koszulce. – Łączy nas Polska! – dodał.


Zdaniem świadków, Biedroń przemówił prosto przez lód, którego gruba warstwa pokrywała dotąd serce narodowca. Zgromadzeni świadkowie przecierali oczy ze zdumienia, gdy mężczyzna z uśmiechem zapozował do wspólnego zdjęcia z prezydentem Słupska, a o fotkę sam poprosił swojego kolegę w t-shircie z napisem "Defend christian Europe".

Jak dowiaduje się ASZdziennik, o spotkanie z Biedroniem w sprawie uleczenia zabiegają już czołowi ministrowie z rządu, choć oficjalnie nigdy się do tego nie przyznają.

I tylko najbardziej wojujący ateiści nie widzą w zdarzeniu z Ełku nic, czego nie możnaby wytłumaczyć zdrowym rozsądkiem, klasą i dobrym stylem.
To jest ASZdziennik. Robert Biedroń nie został zmyślony