Kandydat na prezydenta napisał książkę dla dzieci. Miś „Mikuś” uczy, jak być „zaradnym”
Eksperci od literatury dziecięcej zauważyli, że książka zawiera niepokojące przesłania. W jednej ze scen mały Miś Mikuś poucza swoją przyjaciółkę Sarenkę Sylwię, że „najważniejsze to dobrze zarządzać talentami innych” oraz że „magiczny zeszycik z numerami do wpływowych klientów, który on akurat posiada to klucz do sukcesu”.
Jak podkreśla profesor literatury dziecięcej z Uniwersytetu Warszawskiego, całość zdaje się być „zaskakująco podobna” do pewnej autobiografii gangstera z Trójmiasta, którą to Nawrocki napisał kilka lat wcześniej pod pseudonimem Tadeusz Batyr.
Autor tłumaczy, że książka ma na celu nauczenie dzieci „wartości rynkowych” i „zaradności w trudnych czasach”.
– To historia o przedsiębiorczości i budowaniu relacji – mówi Nawrocki w wywiadzie dla ASZdziennika. – Miś Mikuś to uroczy, lecz zaradny bohater, który po prostu pomaga swoim przyjaciołom znaleźć klientów na ich usługi.
Wydawnictwo zapowiedziało już kolejne części serii. W zapowiedziach pojawiły się tytuły takie jak „Mikuś uczy negocjacji z wykorzystaniem szantażu” oraz „Mikuś i tajemnica sześćdziesiony”. Tymczasem pedagodzy i pedagożki ostrzegają, że bajka może nieść niewłaściwe wzorce.
Nawrocki nie zamierza jednak przepraszać. Wręcz przeciwnie – zapowiedział, że jeśli wygra wybory, rozważy wprowadzenie lektur jeszcze bardziej „praktycznych i życiowych”.
To jest ASZdziennik, wszystkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.