Przywróćcie orłosępa na Winogrady! [APEL POZNANIAKÓW]
– Dochody ze sprzedaży pamiątek z orłosępem szły w milionach – mówi Janina, właścicielka sklepu z pamiątkami, wcześniej stoiska z warzywami. – Całe szczęście, że dzięki temu ptaszysku spłaciliśmy kredyt na mieszkanie, który wzięliśmy, gdy był ptasi boom. Nie wszyscy mieli tyle szczęścia.
Do drugiej grupy należy pan Daniel, który czując okazję do zarobku, założył punkt wypożyczający lornetki na godziny.
– Co ja teraz zrobię z czterystoma lornetkami? Od kiedy odesłali Towarzysza Ptakowicza do Francji, lornetki są na Winogradach zupełnie bezużyteczne. Jak dziura w głowie, którą swoją drogą też mam do sprzedania – zwierza mam się bezradny pan Daniel.
Poznański orłosęp szybko stał się jednym z najpopularniejszych zwierząt w Polsce. Zaraz po Niedźwiedziu Wojtku i Kocie Gacku ze Szczecina. W kuluarach krążą plotki, że miał nawet podpisać kontrakt z pewną polską marką odzieżową.
Poznańskie ZOO odesłało orłosępa do austriackiego Parku Narodowego Hohe Tauern, gdzie przywrócono mu nadane we Francji imię – Rei del Causse.
– Dla nas to zawsze będzie Towarzysz Ptakowicz – wyznaje Janina.
To jest ASZdziennik, wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone, ale orłosęp naprawdę znajduje się teraz na emigracji we Francji.