Zdolny-ale-leniwy 29-latek odkrywa, że jednak nic z niego nie będzie

Szymon Żurawski
02 listopada 2023, 10:50 • 1 minuta czytania
Wiek to tylko liczba i nie ma nic wspólnego z potencjałem. Jasne, to prawda. Ale czas jest nieubłaganie linearny i momentami zdajemy sobie sprawę, że przebimbaliśmy ostatni miesiąc, rok czy dekadę. W takiej sytuacji znalazł się nasz dzisiejszy bohater – Mariusz z Włocławka. Głupio wyszło.
fot. Canva
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Z Mariuszem spotykamy się w jednej z włocławskich podstawówek, gdzie zaczęła się jego droga. Przez pierwsze lata życia wszyscy powtarzali mu, że jest przeinteligentny. Do pewnego momentu wszystko przychodziło mu z łatwością. – W szkole nigdy nie musiałem się wysilać. Wystarczyło, że uważałem na lekcji – mówi nam Mariusz. – Pewnie przez to nigdy nie wykształciłem w sobie pracowitości, skutecznych strategii uczenia się i ciężko znosiłem pierwsze porażki. I może przez to nie wykorzystałem w pełni swojego potencjału? Kilka dni temu Mariusz uświadomił sobie sprawę, że minęły lata, a on nadal nie osiągnął niczego znaczącego. W wieku, w którym znajomi osiągają swoje życiowe cele, on nadal błąkał się po bezdrożach swojej własnej egzystencji. – Może tak to będzie wyglądało? Po prostu będę egzystował na granicy sensu – szepcze smutno mężczyzna. – Muszę pogodzić się z tym, że straciłem szansę na zostanie kimś. Tak jak wszyscy ode mnie oczekiwali... W jego oczach odbija się jeszcze cień dawnej wielkości. Ale na pierwszy plan wysuwa się tłusty osad z odprysków smutnej współczesności. Dla naszego bohatera i milionów z nas jest jeszcze nadzieja. Wystarczy, że będziemy trenować nasze umiejętności metapoznawcze i wszystko będzie dobrze. Przecież na bank życie ma dla nas coś więcej, prawda? To jest ASZdziennik, ale to niestety prawda.