
Druga prowadząca, Julia Dunn, wielokrotnie zapewniała widzów CBS6 Albany, że Olivia jest w studiu na własne życzenie, czemu towarzyszyło jakieś osiemset żartów o tym, że dzisiejszy „breaking news” to „breaking water” (odejście wód).
Olivia dzielnie dowiozła to wydanie wiadomości do końca, po czym wyraziła nadzieję, że jednak jutro już nie pojawi się w pracy.
Amerykańska prezenterka podniosła swoim heroicznym wyczynem międzynarodowy standard w poświęceniu dla wykonywanej pracy – i czekamy, aż polscy przedsiębiorcy zaczną tego wymagać od wszystkich zatrudnionych na śmieciówkach.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.