Miły smalltalk z rodziną: chcą wiedzieć, jak zdrówko, co tam w pracy i czy przestałaś być lesbijką
– Przy każdej okazji wszyscy pytają mnie o przebyte choroby i kłopoty w pracy, a gdy skończymy targowanie się na nieszczęścia i ustalimy, że co ja tam wiem o życiu, skoro jestem tylko bezdzietną lambadziarą bez kredytu, nadchodzi czas na konwersacyjny deser – opowiada Alicja.
Analiza tego, jak długo 30-latka będzie udawać lesbijkę to crème de la crème wśród rodzinnych tematów. Przyjmuje on różne formy:
– A jakiś kawaler to się obok ciebie przypadkiem nie kręci? – chciałaby wiedzieć babcia.
– Takie tam gadanie! Poznasz odpowiedniego, to ci od razu w głowie zawróci – komentuje ciocia.
– Najwyraźniej nie spotkałaś jeszcze PRAWDZIWEGO faceta, hehe – rechocze wujas.
– A pamiętasz swojego chłopaka z liceum? Wojtuś wrócił na weekend, może pogadacie sobie przy grobach? – proponuje mama.
– Chleba i zięcia! – żąda ojciec przy stole.
Grzeczność wymaga, by okazywać rozmówcom zainteresowanie. Dlatego Alicja już nie może się doczekać, aż zapyta ciocię, jak tam jej hemoroidy i czy rozwód w toku, czy może jej mąż nie ma nic przeciwko kochankowi w pracy. I najważniejsze: czy w końcu przeszedł jej ten młodzieńczy epizod na udawanie hetero?
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.