Żarłoczny koala zjadł sadzonki za 6 tys. zł. Złapali go, bo po jedzeniu zmogło go spanko
Właściciel szkółki roślin w Australii odkrył, że z jego pól znikają sadzonki. Sprawa wyjaśniła się dopiero wtedy, gdy zauważył on ociężałego od sadzonek, lecz usatysfakcjonowanego posiłkiem uroczego koalę. Nazwał go Claude.
Fot. Instagram/Bangalow Koalas
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
– Pewnego ranka wyszliśmy do pracy i Claude siedział na ławce obok tych wszystkich roślin, owinięty wokół słupa – opowiada mężczyzna. – Owinąłem go ręcznikiem, zaniosłem go na wybieg mojego sąsiada, dwieście, trzysta metrów od szkółki i wypuściłem go na drzewo.
To nie zniechęciło rozsmakowanego w sadzonkach koali. Wrócił na pole po kilku dniach, co skłoniło właściciela roślin do zbudowania specjalnego ogrodzenia.
Koali gratulujemy sprytu i zapewniamy: rozumiemy.
My też niejednokrotnie wpadliśmy w kłopoty, bo ktoś przyłapał nas na spanku.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.