Czeluście Internetu #1: Znaleźliśmy chrześcijańskiego mistyka, który uzdrawia własnym cieniem
Warto tu zaznaczyć, że to właśnie nagrania cudów świeckiego uzdrowiciela w koloratce (o tym za chwilę) zainspirowały nas do rozpoczęcia nowego cyklu artykułów, który zatytułowaliśmy CZELUŚCIE INTERNETU.
W ramach cyklu będziemy dzielić się z wami znaleziskami z głębin Internetu, o których niewielu słyszało, a wielu powinno.
Pierwszym znaleziskiem, które chcemy wam zaprezentować, jest wyżej wspomniany mistyk z Katowic.
Beniamin Wantulok szczyt swojej kariery i rozpoznawalności osiągnął w roku 2020, kiedy na ulicach Katowic pojawiły się billboardy mówiące: "W szpitalu ci nie pomogli? Przyjeżdżam, modlę się, a Jezus Chrystus uzdrawia każdą chorobę i wzbudza ludzi z martwych". W tym samym czasie na YouTube regularnie wrzucane były filmiki dokumentujące jego cuda.
Można by pomyśleć, że Beniamin jest katolickim księdzem, bo na billboardach występuje w koloratce. Nic bardziej mylnego!
– Szanuję ludzi idących za Jezusem, ale nie uznaję Kościoła jako instytucji; to sztuczny twór uprzedmiotowiający Boga – powiedział w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim. – Dla mnie Kościół to nawróceni ludzie.
Skąd więc pomysł na koloratkę?
– Jej zadaniem jest przyciąganie potrzebujących, a nie podawanie się za księdza – wyjaśnił. Na sugestię dziennikarzy, że taki strój wskazuje na stan duchowny, odpowiedział: – Nic nie mogę poradzić na to, iż w Polsce koloratka kojarzy się z księdzem.
Przejdźmy zatem do czynów, a mianowicie: do uzdrawiania.
Imponujące, prawda? To jednak nie wszystko, bo TU i TU możecie na własne oczy zobaczyć, jak ten sam mistyk uzdrawia przypadkowych przechodniów własnym cieniem.
To naprawdę niesamowite, ile jest w stanie zdziałać zwykły cień i niezwykła wiara. Niestety, ostatni opublikowany przez cudotwórcę film pochodzi z roku 2020.
Czy to dlatego, że osoby biorące udział w jego nagraniach wkrótce rozwinęły swoją karierę w paradokumentach takich jak "Szkoła" czy "Małolaty"? Niewykluczone.
Na zawsze będziemy jednak wdzięczni Beniaminowi za te kilka minut poczucia, że są takie rzeczy na niebie i na ziemi, o których nie śniło się naszym filozofom. Jednak można nas jeszcze zaskoczyć.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.