Marsz przeciwników życia w Bielsku-Białej. Modlili się o zakaz in vitro

Paweł Mączewski
20 kwietnia 2023, 11:04 • 1 minuta czytania
Czy jest coś gorszego, niż związek, który stara się o dziecko za pomocą metody in vitro? Nie dla grupy osób, które stały w deszczu przed bielskim ratuszem i odprawiały modlitwę różańcową, by miasto nie dopłacało z własnego budżetu do takich zabiegów.
Fot. beskidzka24.pl/123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Około 60 osób zebrało się przed bielskim ratuszem, by modlić się w intencji „nawrócenia” i „opamiętania” się Jarosława Klimaszewskiego prezydenta miasta.


Jakimś cudem protestującym udało się połączyć ze sobą in vitro z aborcją, o czym świadczył przyniesiony na miejsce baner z postawionym znakiem równości między tymi dwoma zabiegami.

Przeciwnicy in vitro mieli przekonywać, że miasta nie stać na dofinansowywanie takich zabiegów, które w rzeczywistości są formą eugeniki czy wręcz ludobójstwa, a ponad wszystko są one grzechem.

Warto dodać, że w przeprowadzonym wcześniej referendum za finansowaniem in vitro z bielskiego budżetu opowiedziało się ponad 62,8 procent głosujących.

Na chwilę obecną nie mamy informacji, ile przeciwników in vitro dostało kataru tego dnia. Mamy nadzieję, że wszystkie.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.