Konsternacja przy wielkanocnym stole. Do wszystkich dotarło, że są po apostazji

Paweł Mączewski
09 kwietnia 2023, 14:30 • 1 minuta czytania
– Dało się wyczuć, że w tym roku coś wisi w powietrzu, choć wydawało mi się, że to po prostu pora na debiutanckiego grilla – przyznaje Eryk, 33-latek, który razem z najbliższą rodziną dołączył w minionym roku do grona apostatów.
Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

– Rzeczywiście były pewne znaki – zauważa mama Eryka, która w tym roku zamiast święcić koszyczek w kościele Niesubordynacja w świątecznych przygotowaniach rozlała się symultanicznie także na innych członków. Ojciec Eryka uznał, że jeżeli gdzieś tam w niebie jest Bóg, to dostrzeże jego rodzinę także przez brudne okna. Natomiast Emilka, siostra 33-latka nawet nie odpisała na wiadomość, czy w tym roku pojawi się na świętach. Emilka jednak przyszła do rodziców odruchowo, a okna ostatecznie zostały umyte, ale nie dla Jezusa, tylko żeby wreszcie móc się napatrzeć przez czyste szyby na raczkującą na dworze wiosnę. Powstaje jednak pytanie, dlaczego rodzina spotkała się w Wielkanoc, skoro wszyscy czuli w środku, że w ich sercach nie ma już tej wiary, co przed laty. Prawdopodobnie chodzi o sernik.


To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.