Prezes FIFA robi selfie na pogrzebie. Pele przewróciłby się w grobie, ale jeszcze go tam nie ma

Szymon Żurawski
03 stycznia 2023, 11:41 • 1 minuta czytania
Nie ma to jak złapać za aparat i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie na pogrzebie legendy futbolu - Pele. Niektórzy mogliby pomyśleć, że to mało odpowiednie miejsce i czas na takie zachowanie, ale nie prezes FIFA - Gianni Infantino! On potrafi znaleźć radość w każdej sytuacji.
EAST
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Nie ma to jak złapać za aparat i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie na pogrzebie legendy futbolu - Pelego. Niektórzy mogliby pomyśleć, że to mało odpowiednie miejsce i czas na takie zachowanie, ale nie dla prezesa FIFA - Gianiego Infantino! On potrafi znaleźć radość w każdej sytuacji.


Wyobraźcie sobie tę scenę: ciało na katafalku, rodzina i fani płaczą - ogólnie smutno sprawa. I wchodzi na to prezes Fifa wyciąga aparat i mówi: "Ej, legendo futbolu, pozwól, że zrobimy sobie tutaj zdjęcie!".

Ale Pele nie odpowie, bo Pele nie żyje. Ktoś mógłby pomyśleć, że może to nie chwila na zdjęcia? Ale nie Giani! On wie, że życie jest zbyt krótkie, żeby się nie bawić i nie robić sobie zdjęć z ludźmi na pogrzebie. Warto tutaj zaznaczyć, że Pele jako jedyny zawodnik w historii wygrał z reprezentacją Brazylii trzy razy Mistrzostwo Świata i do dziś inspiruje ludzi na całym świeci pozostając symbolem całej dyscypliny. Gianni z kolei jest gamoniem, który rozpoczął swoje rządy od zdrady przyjaciela, a aktualnie mieszka w Katarze, gdzie odbył się ostatni mundial. Nie widzi problemu w śmierci tysiąca robotników pracujących przy przygotowaniu tej imprezy i aktualnie zastanawia się nad przeniesieniem siedziby całej FIFA do Kataru. Dla fanów tego sportu na zawsze pozostanie symbolem korupcji i ciemności.

I tak, prezes FIFA kontynuuje swoje wesołe wybryki, nie przejmując się opinią innych. Nie ma w tym nic złego, prawda? Tak, Gianni jest po prostu wyjątkowym człowiekiem, który potrafi znaleźć pozytywność w każdej sytuacji. I właśnie szukania radości nawet w smutnych momentach Wam życzymy!

To jest ASZdziennik, ale to prawda.