Bezduszna 32-latka przez 9 miesięcy była noszona w brzuchu, a teraz nawet normalnej pracy nie ma

ASZdziennik
02 grudnia 2022, 17:11 • 1 minuta czytania
– Najwidoczniej moja córka już nie pamięta, jak budziła mnie w nocy, kopiąc mnie w brzuch, gdy byłam z nią w siódmym miesiącu ciąży – żali się 60-letnia pani Elżbieta, matka 32-letniej Malwiny, dla której wymarzony zawód w życiu to najwyraźniej sprawianie go swojej rodzicielce.
Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Malwina od kilku lat zajmuje się grafiką komputerową, pracuje jako freelancerka. Fakt, że jest w stanie się z tego utrzymać na cechującym bestialstwo polskim rynku pracy, uważa za powód do zadowolenia.


Są jednak tacy, którzy nie podzielają jej optymizmu. Na przykład jej rodzona matka.

– Jak można w ogóle nazwać to pracą, jeżeli nie idzie się do biura i nie spędza w nim przynajmniej ośmiu godzin? – dziwi się zmartwiona 60-latka. Jej zdaniem zawodowe obowiązki wykonane w dresie lub w piżamie (i do tego z łóżka) wcale się nie liczą.

Do tego dochodzi jeszcze charakter i specyfika wykonywanej pracy. Co za nieszczęście!

Malwina całymi dniami i nocami tworzy ilustracje, retuszuje zdjęcia i robi z nich graficzne kompozycje. – Rysunki to się robiło w przedszkolu, a w pracy to się powinno pracować – kwituje mama 32-latki.

– Chętnie bym jej o tym wszystkim znowu powiedziała – mówi pani Elżbieta – ale Malwina nie ma czasu na odwiedziny i podobno posiała gdzieś telefon. Ciekawe, że przez półtora roku nie sprawiła sobie jeszcze nowego aparatu – dziwi się kobieta.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.