Brawo! Ta 29-latka kwestionuje swój syndrom oszustki, bo inni na pewno nie wierzą w siebie bardziej
Zresztą, wcale żadną specjalistką nie jest, nawet w autokrytyce, bo krytykuje samą siebie całkiem przeciętnie. Nie ma nic w tym wyjątkowego, a nawet jeśli zdarzy jej się kreatywna obelga, to pewnie i tak cytat z jakiegoś sitcomu, który podświadomie zakorzenił jej się w mózgu, bo mówił o niekompetencji, z którą głęboko się utożsamia. Przecież to niemożliwe, by sama wpadła na oryginalną myśl.
– Nawet kuweta byłaby lepszą kierowniczką. Jestem bezwartościowa, nie umiem tworzyć relacji, moje żarty są nieśmieszne – wylicza 29-latka. – Chyba że wypowiedziane ustami kolegami z innego działu – wtedy faktycznie nabierają humorystycznego żaru.
29-latka, mimo iż sama kieruje firmą, jest przekonana, że wyższa siła wyrzuci ją z pracy, bo przez 5 lat nie nauczyła się tego, co według innych wychodzi jej nieźle. W sumie nawet ją chwalą, ale to na pewno z litości, bo wiedzą, że ma problemy z tym, jak wygląda i jedyny posiłek, na który zasługuje to papka z kłamliwych komplementów.
– Jestem robakiem w ciele człowieka i zaraz wszyscy się zorientują, że nie zasługuje na lunch, a co najwyżej na okruszki lub padlinę.
29-latka wie, że nikt jej nie lubi, a to wszystko, dlatego że 3 lata temu przejęzyczyła się w luźnej rozmowie przy kawie. Od tego czasu inni z pewnością uważają, że jest komarem bez kwalifikacji i ambicji, który wysysa z firmy wypłatę, na którą nie zasługuje.
– I na co mi był ten doktorat? – zastanawia się Ada. – Ostatnio znów skopałam projekt, w którym nawet nie uczestniczyłam, ale spojrzałam na osobę, która brała w nim udział i w ten sposób zaburzyłam fluktuację kwantową, przez co wszyscy zarazili się moją niekompetencją.
– No dobra, ale żeby od razu nazywać to syndromem oszustki? – śmieje się 29-latka. – Bez przesady. Na pewno są inni, którzy napracowali się na to określenie bardziej.
A to, że 29-latka od początku swojej kariery utrzymywała miano pracownika miesiąca przez 2 lata, by jednogłośnie zostać wybrana na głowę zespołu, napisać książkę i zaprzyjaźnić się z ludźmi z pracy jest nieistotne.
– Głupi to zawsze ma szczęście – komentuje Ada.
I wraca, by ciężko pracować na swoje sukcesy z przypadku.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.