Królowa Elżbieta: umiera. Antoni Macierewicz: WSPOMNIJMY SMOLEŃSK I CHROBREGO

ASZdziennik
Wieść o śmierci królowej Elżbiety II szybko obiegła cały świat, docierając nawet do oderwanego od rzeczywistości Antoniego Macierewicza. Wiceprezes PiS nie zwlekał z wyrażeniem swojego szacunku na Twitterze, do kondolencji dorzucając też kwestie, o których sam najwyraźniej nie może przestać myśleć, takie jak możliwe pokrewieństwo królowej z Bolesławem Chrobrym czy SMOLEŃSK.
Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER, commons.wikimedia.org
Twitterowe oświadczenie Macierewicza zostało opublikowane w dwóch językach: polskim i angielskim, co wydaje nam się uroczo optymistyczne.


"Nigdy nie zapomnimy słów Królowej o związkach jej przodków z Bolesławem Chrobrym (...) i podziwu dla Lecha Kaczyńskiego poległego nad Smoleńskiem" – napisał w tweecie, jak przystało na ogarniętego obsesją psychofana PiS.

Czy to jednak oznacza, że 10 kwietnia 2010 roku na niebie nad Smoleńskiem toczyła się jakaś bitwa, o której do tej pory nie słyszeliśmy?


Czy katastrofa miała miejsce jeszcze przed lądowaniem? A Lech Kaczyński nie zginął tak po prostu, tylko poległ w walce?

Ze słów użytych przez Antoniego Macierewicza może właśnie tak wynikać.

I choć nadal nie są nam znane brakujące puzzle tej tajemniczej układanki, możemy chyba śmiało zakładać, że z każdą kolejną śmiercią osoby zupełnie niezwiązanej z katastrofą smoleńską wiceprezes PiS będzie ujawniał coraz więcej skrywanych dotąd sekretów o tym, co tak naprawdę stało się z Tupolewem.

I dlaczego żadna okazja nie jest na tyle podniosła, aby choć na chwilę zamknąć się o Smoleńsku.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.