Dramat św. Andrzeja Boboli. Boi się, że rząd powierzy mu kontrolę lotów nad Polską

Łukasz Jadaś
25 kwietnia 2022, 13:04 • 1 minuta czytania
Spór między Związkiem Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego a Polską Agencją Żeglugi Powietrznej rozwiązany. Jak zapewnił premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej, w wyniku rozmów udało się nakłonić św. Andrzeja Bobolę, by wziął pod swoją opiekę ruch lotniczy nad Polską.
Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Z niepotwierdzonych informacji wynika, że w wieży kontroli lotów na lotnisku w Modlinie zrobiono już miejsce na pierwszy mobilny ołtarz.


- Ma duże doświadczenie w sprawach nieba potwierdzone u wielu hagiografów - miał poinformować PAŻP premier Mateusz Morawiecki.

Dla św. Andrzeja Boboli nie są to dobre informacje.

Tylko w ciągu ostatnich lat polski rząd obarczył go odpowiedzialnością za kraj, polskie rodziny tradycyjne, obronę granic, gospodarkę, energetykę, nie mówiąc o tysiącach innych beznadziejnych spraw.

- Może święty Juda Tadeusz, patron spraw beznadziejnych i trudnych? Józef z Kupertynu, patron pilotów? Mogę dać namiary - miał zaproponować święty Andrzej Bobola.

Z powodu licznych obaw św. Andrzeja Boboli nadal wiadomo jeszcze, czy propozycja Mateusza Morawieckiego zostanie przyjęta. Dlatego rząd ma plan awaryjny.

Rządowa reprezentacja ministrów do bicia brawa pilotom jest już gotowa do burzliwych oklasków z wież całego kraju.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone. A jeżeli tak na serio chcecie dowiedzieć się, o co chodzi z problemem na lotniskach, polecamy ten wpis Tomasza Mierzejewskiego.