Eksperci zgodni: zakup zmywarki podstawowym czynnikiem ratującym związki

Paweł Mączewski
- Nasza relacja wisiała już na włosku - przyznaje Jagoda, która razem z Michałem zakupiła ostatnio zmywarkę. - To tak jakby w naszym domu zamieszkał ktoś jeszcze, cichy kompan wydający kojące dźwięki wirowania, gdy czyści górę brudnych naczyń - przyznaje Michał.
Fot. 123rf.com.
Z przeprowadzonych badań wynika, że stos brudnych naczyń i niechęć domowników do poświęcenia czasu na ich zmycie był niejednokrotnie preludium do większych sprzeczek w związkach.

- To niesamowite, jak szybko rozmowa o tym, że naczynia leżą w zlewie już drugi dzień, przekształca się w kłótnię o to, że nienawidzę matki Jagody - przyznaje Michał.

- Mnie wkurzało, że brudne naczynia były już częścią wystroju naszego mieszkania - przyznaje ze smutkiem Jagoda. - Ktoś z boku mógłby pomyśleć, że to jakaś instalacja, dzieło sztuki nowoczesnej - mówi dziewczyna.


Od momentu zakupu zmywarki problem brudnych naczyń zniknął, a wraz z nim szereg niepotrzebnych spięć.

Michał przyznaje, że co prawda nadal nienawidzi matki Jagody, ale ten temat schodzi na dalszy plan na rzecz sporów o to, czy moralnym jest staranie się o dziecko w tak popierdolonym i odbierającym nadzieję świecie.

Eksperci zauważają także, że wzięcie wspólnego kredytu na sprzęt AGD nieraz bardziej cementuje związek niż wzięcie ślubu.

- Nie mogę się doczekać, jakie zmiany wprowadzi w naszym związku kupienie odkurzacza - wyznaje z nadzieją Jagoda.

To jest ASZdziennik, wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.