Dziwne. Obrończyni życia Kaja Godek milczy na temat obrony życia dzieci z Ukrainy
Po sprawdzeniu oficjalnego konta Kai Godek nie udało nam się znaleźć żadnych wpisów dotyczących pomocy na rzecz ukraińskich dzieci, które uciekają przed wojną. Nie brakuje opinii, że powodem może być fakt, że wspomniane dzieci już się urodziły.
Możemy w nim przeczytać m.in., że "Normalnie ludzie oferują uchodźcom lokum, jedzenie, pomoc medyczną czy transport, a aborcjonistki – zabijanie dzieci".
Chodziło o udostępnianie informacji Ukrainkom potrzebującym aborcji, jak mogą znaleźć pomoc, jeżeli w danej chwili przebywają na terenie Polski.
W tekście nie znajdziemy co prawda żadnej wzmianki o tym, jak można pomóc dzieciom uciekającym przed wojną, ale przynajmniej pamiętano, by wspomnieć o możliwości finansowego wsparcia Fundacji.
Warto też pamiętać, że w dzień inwazji Rosji na niepodległą Ukrainę, Godek zestawiła ze sobą ludobójstwo na wojnie do aborcji.
Nie mniej pomimo swoich zasięgów Godek nie znalazła chwili, by podzielić się informacjami o możliwościach realnego wsparcia dla osób potrzebujących.
To oczywiście może dziwić, zważając, jak zaciekle broni ona prawa do życia już od momentu poczęcia (oczywiście pod warunkiem, że nie jest się LGBT).
Możliwe jednak, że po prostu nie doszukała się żadnych płodów wśród ludzi, którzy walczą o swoje życie. Dziwne.
To jest ASZdziennik, ale może wy znajdziecie miejsce, w którym Kaja Godek zaangażowała się w pomoc i ratowanie życia.