Rosja gotowa na kolejne sankcje. Media testują nadawanie przez znaki dymne

Paweł Mączewski
W Rosji trwają przygotowania do wprowadzenia nowego sposobu nadawania wiadomości w kraju. Stacje telewizyjne rozważają znaki dymne na niebie, które będą informować rosyjskich obywateli, że nie trzeba się obawiać tych sankcji, bo one są już w odwrocie.
Fot. 123rf.com.
Wszystko to w ramach profilaktycznych przygotowań do ewentualnych przerw w dostawie prądu, spowodowanych nałożonymi na kraj sankcjami.

- Jesteśmy dobrej myśli, pierwsze testy informacyjnego dymu wypadły obiecująco - zdradza nam szef biura prasowego jednej z prorządowych telewizji.

Wiatr zniekształcił jedynie 75 procent dymnego przekazu, ale najważniejsza informacja dotarła do Rosjan: "nasze wojska wygrywają na Ukrainie w walce o pokój".

Natomiast prokremlowskie RT i Sputnik przekazały jeszcze: "ни один танк не был украден ромами. Это правда!", zanim ktoś przejął ich koksowniki i na niebie pojawił się napis "Путин, иди нахуй!".


Do czynu przyznała się już organizacja zamaskowanych kominiarzy powiązanych z organizacją Anonymous.

- Środków do nadawania wiadomości nam nie zbraknie. Węgiel to już prawie jedyne, co nam tu zostało - skwitował szef telewizyjnego biura prasowego, co miało być jego ostatnią wypowiedzią na tym stanowisku. Jego dalsze losy są póki co nieznane.

To jest ASZdziennik, wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.