8 rzeczy, których lepiej unikać w nowej ekranizacji "Akademii Pana Kleksa". Poradnik dla twórców
Rozpoczęły się przygotowania do nowej ekranizacji powieści Jana Brzechwy "Akademia Pana Kleksa". Wygląda na to, że preprodukcja idzie pełną parą, dlatego czym prędzej podpowiadamy, jakich wątków można jeszcze uniknąć, zanim ekipa wejdzie na plan filmowy.
1. Wątek dorosłego mężczyzny zwabiającego nieznajomych chłopców do swojego domu.
2. Wątek dorosłego mężczyzny wykorzystującego dzieci do wykonywania wszystkich prac domowych w jego posiadłości.
3. Promocja groomingu i manipulacyjnych mechanizmów stosowanych przez przywódców sekt.
4. Wątek spożywania niezidentyfikowanych "magicznych" substancji przez Pana Kleksa i promocja narkotyków.
5. Wątek podawania porwanym chłopcom niezidentyfikowanych pastylek przed snem.
6. Wątek porwanych chłopców tańczących nago wokół fontanny w posiadłości obcego mężczyzny.
7. Nawiązania do faszyzmu, w tym znamienny marsz wilków czy tendencje Golarza Filipa wraz z jego lalką Adolfem.
8. Elementy horroru.
Oczywiście, jeżeli nowa "Akademia Pana Kleksa" ma być społecznie zaangażowanym, wielowarstwowym dziełem dla widzów dorosłych, zignorujcie nasze uwagi.
No, może z wyjątkiem tych nagich chłopców. Cokolwiek by się nie działo, nie pokazujcie na ekranie nagich dzieci. To taka uniwersalna zasada.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.