Władze KUL się chwalą: w kategorii "świętość" uczelnia jest w światowej czołówce
Maturzyści zastanawiający się, czy w tym roku złożyć papiery na Uniwersytet w Heidelbergu, do École Normale Supérieure czy może od razu pocisnąć na Harvard, powinni wstrzymać na chwilę rozpędzone konie swych ambicji. Nowy, kluczowy ranking uczelni ujawnił właśnie prorektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ksiądz profesor Mirosław Sitarz.
- Niektóre uniwersytety są dumne, że mają spośród swoich absolwentów osoby, które otrzymały Nagrodę Nobla. Inne, że są na pierwszych miejscach różnych list rankingowych np. filadelfijskiej czy szanghajskiej. Inne liczbą zarejestrowanych patentów, jeszcze inne liczbą cytowań w bazie Scopus, Web of Science lub zdobytych punktów - rozpoczął ksiądz pełen suspensu wstęp, świadom tego, co ma znaczenie dla materialistów.
Jak następnie podkreślił, każda uczelnia wyższa jest jednak głównie powołana do formacji studentów w duchu odwagi służenia Bogu i ojczyźnie. Rozumiemy, że taka rzecz ma większą wartość niż jakieś patenty i Noble, chętnie przywoływane przez zagranicznych pyszałków.
- Nasza Alma Mater, Katolicki Uniwersytet Lubelski, w swojej ponad 100-letniej działalności może być dumny, iż wielu ludzi z naszej społeczności (...) miało odwagę wyzwolenia się z kultu przeciętności, z marazmu życiowego i postanowiło na co dzień, w stopniu maksymalnym, a nawet heroicznym, spełniać postawione przed nimi zadania i dorastać do pełni człowieczeństwa - pochwalił następnie swoją szkołę ksiądz prorektor.
Nie wiemy, o co chodzi i czy jak na przykład my spełniamy postawione przed nami zadanie pisania tekstów o prorektorze KUL, żeby dostać za to pieniądze na chleb, to też dorastamy do pełni człowieczeństwa, czy powinniśmy byli w tym celu jednak zostać biskupem.
- Niewątpliwie KUL w kategorii świętość znajduje się na czołowych miejscach listy światowej i może porównywać się bez kompleksów z uczelniami, które istnieją już kilka wieków - ujawnił wreszcie ksiądz tajemniczy ranking, a maturzyści, przekonani, masowo rzucili się sprawdzać, jakie są wymagania rekrutacyjne na lubelską teologię.
Jak wyjaśnił ksiądz Sitarz, wiele osób związanych z KUL zostało już "wyniesionych do chwały ołtarzy jako święci, błogosławieni, męczennicy i wyznawcy". Co więcej, niektórym przysługują już tytuły „sługa” i „czcigodny sługa boży”, a wielu czeka na rozpoczęcie takiego postępowania.
Wszystkie osoby pragnące zdobyć wiedzę i dyplom zachęcamy do studiów na wybranej uczelni.
Wszystkie osoby pragnące często i gorąco wspominać świętych, błogosławionych, męczenników, wyznawców, sługi i czcigodne sługi boże zachęcamy zaś do studiów na KUL.
To jest ASZdziennik, ale żaden cytat nie jest zmyślony.