8 filmów z dzieciństwa, które musisz pokazać dziecku, by miało takie same koszmary jak ty

Paweł Mączewski
Hej rodzice i prawni opiekunowie, chcecie jeszcze bardziej scementować relacje z waszymi pociechami? Mamy na to świetny sposób - wspólne seanse filmów naszego dzieciństwa, które chociaż dedykowane dla najmłodszych, mimowolnie stały się świetnym budulcem pod nieprzespane noce lub senne koszmary.
Fot. 123rf.com/YouTube.
Mało co utrwala międzypokoleniowe więzi, jak wspólna trauma, którą dzięki wybranym przez nas pozycjom, będziecie mogli teraz razem pielęgnować. Nie ma za co!

Co równie ważne: to nie tylko spora dawka nieśmiertelnej klasykę kina. To także mocny dowód na to, że twórcy tych filmów albo nienawidzili dzieci, albo chcieli jak najszybciej zahartować je w tym chorym i smutnym świecie. Miło!

Tekst zawiera spoilery! 

1. Indiana Jones i Świątynia Zagłady - wyrywanie serca i spalenie człowieka żywcem w jeziorze lawy

Czekając na piątą (ostatnią?) część przygód Indiany Jonesa, w której słynny amerykański archeolog pewnie znowu zniszczy kolejną odkrytą świątynie, warto przypomnieć sobie jego wcześniejsze perypetie. Jak kiedy przyglądał się wyjmowaniu serca i paleniu ofiary w rzece lawy w akompaniamencie demonicznego śmiechu przywódcy sekty Mola Ramy.


Fun fact: scena może być świetnym preludium do rozmowy z dzieckiem o anatomii ludzkiego ciała.

2. Gremliny rozrabiają - poćwiartowanie krwiożerczego potworka w kuchennym mikserze

Legenda głosi, że Gremliny miały być małymi, złośliwymi stworkami odpowiedzialnymi za dokonywanie szkód i usterek w wojskowych samolotach jeszcze przed II wojną światową.

Jak jednak pokazuje scena filmu z 1984 roku, może i były to niebezpieczne stworzenia, ale nie posiadały odporności na szybko wirujące ostrza, mielące ich oślizgłe ciała. Czy ktoś zamawiał gremoladę?

3. Kto wrobił królika Rogera? - sędzia Doom przejechany przez bardzo powolny walec

Ciężko o bardziej makabryczną scenę w filmie dla młodszego widza, niż ta, w której postać grana przez Christophera Lloyda - Sędzia Doom - zostaje bardzo powoli przejechana przez kilkunastotonową maszynę do wyrównywania dróg.

Scena trwa na tyle długo, że widz jest w stanie zastanowić się nad przestrzeganiem zasad BHP w świecie zamieszkałym przez animowane postaci oraz w jaki sposób chciałby sam odejść w zaświaty.

4. Niekończąca się opowieść - koń Artax utopiony w Bagnie smutku

Jest takie stare przysłowie: człowiek nie wie, co to ból, dopóki nie zobaczy, jak koń Artax znika w odmętach Bagna smutku.

5. Akademia Pana Kleksa - Marsz wilków

Plotka głosi, że jedyną osobą, która lubiła tę scenę za młodu był Robert Bąkiewicz.

6. Legenda - Tom Cruise kontra bagienna wiedźma

Elfy? Tak. Krasnale? No pewnie! Dzielny wojownik i piękna księżniczka? Są. Mroczne siły zagrażające światu? No raczej. Czyli to taki film fantasy? Tak, ale w reżyserii Ridleya Scotta.

7. Przyjaciel wesołego diabła - wesoły diabeł.

Nie trzeba tego tłumaczyć, po raz ostatni śnił się nam wczoraj.

8. Lippy and Messy - wszystko

Nie no, żart. Chcecie przecież tylko trochę nastraszyć swoje dzieci, a nie straumatyzować je na całe życie, tak jak zrobiła to wam TVP.

To jest ASZdziennik, ale te filmy istnieją naprawdę.