Gratka dla użytkowników OnlyFans. Dzięki banom Facebooka mogą pozwiedzać wiedeńskie muzea [PRAWDA]

Zosia Sokołowicz
Nareszcie! Dzięki algorytmom Facebooka automatycznie banującym nagość na zdjęciach, do grona twórców portalu OnlyFans kilka dni temu dołączyła Wiedeńska Izba Turystyczna.
Fot. pablopicasso.net
Zarówno Facebook, jak i Instagram automatycznie rozpoznają i blokują zdjęcia i filmy przedstawiające nagość. Mimo upartych prób promocji sztuki w mediach społecznościowych, austriackie instytucje kulturalne ostatecznie postanowiły poddać się w tej nierównej walce z gigantycznymi wiatrakami Zuckerberga.

W myśl staropolskiego porzekadła "Jak nie drzwiami, to oknem", Izba Turystyczna zrezygnowała z publikowania kontrowersyjnych rzeźb i obrazów na Facebooku. Zamiast tego, akty stanowiące dużą część najbardziej wartościowych kolekcji wiedeńskich muzeów zaczęły być publikowane na bardziej otwartej na sztukę wysoką platformie OnlyFans.


Miesięczny koszt subskrypcji kanału Vienna Tourist Board wynosi 3 dolary, a każdy, kto wykupi dostęp, otrzyma w prezencie wiedeńską kartę miejską lub wejściówkę do jednego z ponad stu promowanych muzeów i galerii sztuki.

Wygląda na to, że dzieła Modiglianiego, Tycjana i Schielego były dokładnie tym, czego potrzebowali użytkownicy OnlyFans, bo popularność kanału muzeum rośnie.
To jest ASZdziennik, ale nic tu nie zostało zmyślone.