Młodzi augustowianie zrobili koncert hip-hopowy, więc radni PO i PiS alarmują Rzecznika Praw Dziecka

ASZdziennik
Radni PO chcą odwołania zastępcy burmistrza, a radny PiS zapowiada skargę do Rzecznika Praw Dziecka. Wszystko przez koncert Tedego, który zorganizowało stowarzyszenie młodzieżowe z Augustowa. Radni ustalili, że przez teksty refrenów mogło dojść do demoralizacji i zgorszenia, a także do wzbudzania nieufności wobec policji.
Fot. Młodzi Augustowianie
OK, rozumiemy, że na koncercie dla młodzieży w 2021 roku znalazł się 44-letni raper, ale żeby od razu Rzecznik Praw Dziecka?

Wszystko zaczęło się, gdy organizacja Młodzi Augustowianie postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i zrobić w mieście imprezę na rozpoczęcie lata.

Koncert był adresowany był do nastolatków i dorosłych. W rozmowach Młodzi Augustowianie ustalili, że ma być rap. Zagrali wspomniany Tede oraz Wac Toja, co bardzo nie spodobało się radnym. Poszło m.in. o tekst tego drugiego: "jaramy jointa, zielonego lolka, dwie białe kreski, pierdolić niebieskich".


Wiceburmistrz Augustowa Filip Chodkiewicz zamieścił na Facebooku listę radnych, którzy oburzyli się na rap. We wniosku o odwołanie wiceburmistrza oburzeni radni piszą o demoralizacji, patologii i skandalu, a także o okazywaniu braku szacunku dla służb mundurowych.

W rozmowie z lokalnym portalem radny PiS Marcin Kleczkowski potwierdził dodatkowo, że zamierza poskarżyć się do Rzecznika Praw Dziecka.

Do sprawy odnieśli się też sami Młodzi Augustowianie, którzy decydowali o programie koncertu. - Jest nam bardzo przykro, że akcja, która połączyła młodych ludzi, została przez niektórych tak negatywnie odebrana - napisali w oświadczeniu. - Niektóre zachowania pokazują, że kłótnia nie toczy się o sam koncert, ale o pozycję w mieście. Zamiast wsparcia w łączeniu miasta i jego mieszkańców, kilku radnych zafundowało nam przepychankę polityczną.

- Boli nas to, że przez "nieodpowiedni" refren piosenki, od 2 tygodni słyszymy zarzuty od radnych. To pierwszy event od wielu lat skierowany wprost do młodych ludzi i była to impreza, której po prostu potrzebowaliśmy - dodają.

Trzeba jednak przyznać, że troska radnych PO i PiS z Augustowa o dobro nastolatków może imponować.

Sam wiceburmistrz wspomina, że podczas budowy skejtparku w Augustowie słyszał, że "skajpark będzie niepotrzebną wylęgarnią inwalidów".

To jest ASZdziennik, ale to prawda.