Myślisz, że jesteś trochę do tyłu z robotą? W Stalowej Woli rząd nadal pracuje nad szwalnią maseczek

ASZdziennik
Jak zapewniał Andrzej Duda rok temu, w ramach programu "Polskie Szwalnie" w Stalowej Woli powstanie ogromna fabryka produkująca miliony maseczek. Władze dotrzymały słowa, bo fabryka najwyraźniej nadal powstaje. Jak podało lokalne stowarzyszenie, szwalnia kosztowała miasto jak dotąd 256 tysięcy złotych.
Fot. ARP/FB/Stowarzyszenie "Nasze Miasto" w Stalowej Woli
"To była szumnie zapowiadana inwestycja, a skończyło się na kolejnych obietnicach przy jej budowie" - pisze o sprawie portal Korso24.pl. Rok temu prezydent Stalowej Woli mocno wierzył, że produkcja ruszy lada chwila.

"To miejsce będzie miało kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa Polaków, a jednocześnie będzie ważnym motorem gospodarczym w czasie kryzysu również dla naszego miasta" - zapewniał.

Jak dotąd zakupione linie produkcyjne nie wyprodukowały ani jednej maseczki. Jak zauważa portal Korso24, ostatni komunikat ARP w tej sprawie pochodzi z października 2020 roku. ARP zapewnia, że wszystko jest na dobrej drodze do startu produkcji.


Z tym, że fabryka maseczek nie została uruchomiona, pogodzili się już chyba wszyscy mieszkańcy - zauważa lokalne stowarzyszenie. Jak dowiedziało się stowarzyszenie, hala magazynowo produkcyjna kosztowała miasto jak dotąd 256 tysięcy złotych, a koszt jej budowy to ponad 24 mln zł.

Trzymamy kciuki, by produkcja ruszyła przed ósmą falą i wariantem Gamma.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.