Szokujący paragon w knajpie nad morzem. Końcowa kwota to suma cen z menu
Po sieci, zwłaszcza w okolicach weekendu, krążą "paragony grozy" - rachunki turystów zaskoczonych cenami jedzenia nad Bałtykiem. Pani Grażyna podzieliła się ostatnio swoim, opiewającym na olbrzymią kwotę 251 złotych.
- Myślałam, że zaszła jakaś pomyłka albo ktoś mnie oszukał - wspomina. - Potem jednak sprawdziłam, że 251 złotych faktycznie odpowiada sumie poszczególnych cen dań, które zamówiłam, więc nie powinnam być zaskoczona.
Kobieta zorientowała się, że prosta arytmetyka pomogłaby jej poznać cenę posiłku przed jego zamówieniem. Co więcej, znając wcześniej końcową kwotę, mogłaby w ogóle nie zamawiać w danym miejscu, a wybrać inne, bardziej odpowiadające zasobności jej portfela.
- Następnym razem dodam do siebie poszczególne ceny i zastanowię się, czy chcę tyle wydawać - powiedziała pani Grażyna. - A może nawet wybiorę inny cel podróży, niż od lat słynące z wysokich cen nadmorskie miejscowości. To dopiero pomysł!
To jest ASZdziennik, ale paragony grozy nie zostały zmyślone.