Canva
REKLAMA

– Chciałam kupić „Igę Świątek” – mówi ASZdziennikowi Amelia. – To był jakiś mały sklepik w Branicy Suchowolskiej i stałam już przy kasie. Pan zobaczył, że wyciągam kartę i powiedział, że płatność tylko gotówką. To było jak wyrok, zaczęłam płakać.

– Zjeżdżają tu z całego kraju – mówi Zdzisław, właściciel sklepu „Ździch”. – Chcą płacić kartą, a u nas można tylko gotówką. 

Zapytałem, czy planuje wprowadzić możliwość płacenia kartą.

– Nie – odparł.

Mieszkańcy Branicy Suchowolskiej nie widzą problemu. Zapytani o to, jak radzą sobie z sytuacją, odpowiadają, że płacą gotówką.

– Bierzemy ją z bankomatu – Mówi pani Józefa, 54 lata.

Bezradna Amelia pojechała na oddaloną o kilometr stację benzynową, gdzie kupiła napój, płacąc kartą. Od zdarzeń w Branicy minęło kilka tygodni, a w sklepie wciąż płatność tylko gotówką.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.