Prześladowanie Kościoła. Parafia ma proces o napieprzanie mszą z głośników na full [SKANDAL]

ASZdziennik
Czy to pierwszy w Polsce proces o obrazę uczuć akustycznych? Być może. Jak dowiadujemy się z Gazety Wyborczej, 61-letni pan Henryk z Międzybrodzia Bialskiego postanowił wytoczyć proces sąsiadującej ze swoim domem parafii pw. św. Marii Magdaleny. Wszystko przez to, że Bogu ducha winna parafia od rana transmituje każdą mszę przez głośniki.
Fot. WikiMedia Commons/D T G (CC BY-SA 3.0)
Nie wiemy, jakim trzeba być człowiekiem, żeby komuś przeszkadzało, że Słowo Boże dociera doń przez całą niedzielę i w dni powszednie we własnej kuchni, sypialni, ogrodzie i ubikacji.

Jak powiedział pan Henryk w rozmowie z dziennikarką "Gazety Wyborczej", "ksiądz już z samego rana puszcza na pełen regulator głośniki, które są zamontowane nie tylko z przodu kościoła. Cały budynek jest nimi obstawiony". Podkreślił również, że sam jest katolikiem, bo gdyby nie był, pewnie jeszcze bardziej by mu to przeszkadzało. No, ciekawe!

Postawy pana Henryka, który - jak widać - bardziej od nabożeństwa ceni pogańską ciszę i ateistyczny spokój, nie rozumie administrator parafii ks. Marek Wróbel. Wytłumaczył on prasie, że głośniki są niezbędne przez pandemiczny limit osób w kościele. Co więcej, na dziedzińcu stają czasem turyści, nie chcąc wchodzić w progi świątyni, bo mają szorty.


Nasza redakcja stoi na stanowisku, że to całkowicie zrozumiałe, jasne powody, by napieprzać ludziom z okna mszą na full od rana, a kto sądzi inaczej, ten nie kocha Jezusa.

Niestety, miły gest księdza, który pragnie zapewnić uczestnictwo w mszy wszystkim parafianom bez wychodzenia z domu, nie spotkał się ze zrozumieniem chrystianożercy, który chciałby zamknąć usta Kościołowi. Ten - po próbach rozmów z parafią - skierował sprawę do sądu.

Jak raportuje "Wyborcza", mieszkańcy Międzybrodzia, którym przeszkadza głoszone publicznie Słowo Boże, zaproponowali parafii okrutne, drastyczne rozwiązanie. Uważamy, że nie można go nazwać kompromisem, a za to można nazwać prześladowaniem Kościoła.

Chcą, żeby przez głośniki - zamiast każdej mszy - leciała tylko jedna co niedzielę i w święta.

To jest ASZdziennik, ale historia z głośnikami w międzybrodzkim kościele nie jest zmyślona. Źródło: Gazeta Wyborcza (Bielsko-Biała).