Pudzian tłumaczy, że gdy poleca wpierdolizer na ADHD, to tak naprawdę nie promuje bicia dzieci

ASZdziennik
Mariusz Pudzianowski kilka dni temu podzielił się receptą na radzenie sobie z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD) u dzieci. Powołał się na własne doświadczenia i wiarygodnego mema, że lek na ADHD to wpierdolizer.
Fot. 123rf.com
Jak podały WirtualneMedia, Pudzianowski wezwał Rafała Gawła z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych oraz Fundację Finea do usunięcia z Facebooka wpisów na temat zachęcania do bicia dzieci z ADHD.

Mariuszowi Pudzianowskiemu chodzi o wpisy Mariusza Pudzianowskiego. Sam Pudzianowski usunął już swój komentarz na temat bicia dzieci, a teraz tego samego żąda od innych. Pod groźbą kary.

Pudzianowski jest najwyraźniej oburzony memem poszerowanym przez Mariusza Pudzianowskiego, że "Lek na ADHD - WPIERDOLIZER". Mariusz Pudzianowski uważa, że za promowanie głupich wypowiedzi Mariusza Pudzianowskiego należy się surowa kara.


Np. za taką, w której Mariusz Pudzianowski zdradził tajniki wychowania dzieci z ADHD: bezstresowo 4 pasy na grzbiet i lekarstwo zadziałało i nie było choroby ADHD u Mariusza! A obecnie mamusia: mój synuś - córcia chory / a moja matka - ja mu kur....a dam ADHD, tylko wróci do domu;)))))

Nadal nie wiadomo, czy w razie niespełnienia żądań Mariusz Pudzianowski zastosuje wobec niepokornych fundacji wpierdolizer.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.