Miły gest Lichockiej. Nakablowała Kurskiemu na Pospieszalskiego za to, że w TVP krytykuje rząd

ASZdziennik
Dawno nie mieliśmy tyle nazwisk w tytule! Jak się właśnie okazało, telewizja publiczna nie jest monolitem. Jan Pospieszalski w programie "Warto rozmawiać" - w towarzystwie trzech lekarzy, w tym byłego wiceministra zdrowia - skrytykował politykę rządu w sprawie pandemii. Na szczęście nie umknęło to uwadze Joanny Lichockiej.
Fot. vod.tvp.pl, Twitter/Joanna Lichocka
I prędziutko pobiegła wszystko zakablować Jackowi Kurskiemu. A także całej Radzie Mediów Narodowych. - W rok po ogłoszeniu pandemii, kolejnych falach zarazy, statystyki pokazują, że szczepienia nie spowodowały oczekiwanego zatrzymania choroby, a polityka lockdownu (...) przynosi fatalne rezultaty - powiedział Pospieszalski na początku programu, tym samym wbijając nóż w plecy rządowi, który daje mu chleb.


Co więcej, do programu zaprosił kontrowersyjnych gości. To np. dr Zbigniew Martyka (ordynator oddziału zakaźnego w szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej), który stwierdził, że lockdown w ogóle nie hamuje rozprzestrzeniania się wirusa. Na ostro pojechał także dr Zbigniew Hałat (epidemiolog i były wiceminister zdrowia), mówiąc, że podejmowane przez władze decyzje epidemiczne nie mają oparcia w nauce.

Pospieszalski - któremu najwyraźniej jest wszystko jedno i w ogóle mu nie zależy na swoim programie w TVP - mówił także o tragicznej sytuacji przedsiębiorców i o tym, że walka z koronawirusem spowodowała zapaść w leczeniu groźnych chorób przewlekłych.

Prowadzący "Warto rozmawiać" za interwencję Lichockiej może jednak winić tylko siebie.

- Czy o sposobach radzenia sobie z covidową pandemią można otwarcie dyskutować? - zapytał w programie tak, jakby naprawdę chciał się tego dowiedzieć.

No to teraz już wie.

N i e.

To jest ASZdziennik.