Czarnek ustalił, czego naprawdę potrzeba dzieciom w szkole. WIĘCEJ SMOLEŃSKA

ASZdziennik
Czego potrzeba polskiej szkole w 2021 r.? Czy rzetelnej, dopasowanej do wieku edukacji seksualnej, więcej nauki o zdrowiu albo wiedzy o tym, jak weryfikować informacje? Oj, naiwne lewaki. Kluczową lukę właśnie zdiagnozował minister edukacji Przemysław Czarnek. Jak się okazuje, w podstawie programowej nie ma nic o katastrofie smoleńskiej.
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
- Przecież to jest wydarzenie, które po pierwsze jest najtragiczniejszym w powojennych dziejach Polski, jeśli chodzi o losy polskiej państwowości, bo mówimy tutaj przecież o państwie polskim, o najwyższych rangą funkcjonariuszach państwa polskiego na czele z prezydentem RP - powiedział minister w rozmowie z Radiem Wrocław.

- Mówimy tutaj o pewnych działaniach, czy zaniechaniach ze strony tych, którzy wówczas rządzili, o odpowiedzialności politycznej, która jest ewidentna po stronie Rady Ministrów Donalda Tuska - dodał Czarnek. Wierzymy, że zwłaszcza ta ostatnia informacja - i nazwisko - znajdą swoje miejsce w nowej podstawie programowej.


Jak dowiaduje się z przerażeniem ASZdziennik, brak informacji o tym, na czym polegała katastrofa smoleńska i kto w niej zawinił, nie jest jedyną wyrwą w programie szkolnym.

Nadal nie ma tam nic o zegarkach Sławomira Nowaka i o "sorry, taki mamy klimat".

To jest ASZdziennik, ale wypowiedzi Czarnka są prawdziwe.