Papież złożył ofiarę Cthulhu. Powodem obawy co do działania katolickich modlitw o zdrowie

ASZdziennik
34 tysiące nowych zachorowań - dla wielu to widzialny znak, że wznoszone w kościołach modlitwy o zdrowie nie działają, a koronawirus wciąż śmieje się w twarz Polakom. W trosce o wiernych w jednym z najbardziej katolickich krajów Europy papież Franciszek wprowadza strategiczne zmiany. Eksperymentalnie złożył ofiarę Cthulhu.
Fot. WikiMedia Commons/BenduKiwi (CC BY-SA 1.0), WikiMedia Commons/Korea.net (CC BY-SA 2.0)
Ceremonia, owiana głęboką tajemnicą, odbyła się w najciemniejszej krypcie Watykanu, bo Cthulhu tak lubi. Nie sposób też się dowiedzieć, co dokładnie poświęcono na ołtarzu Kapłana Przedwiecznych, Al-Khadhulu, Set-Hulhu, Pana Snów.

- La mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi, fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi - powiedział Franciszek w homilii do wiernych. Jak zaznaczył, jeśli zmiana strategii pomoże, stolicę Kościoła z Watykanu przeniesie się do R’lyeh, a do biretów i piusek doda się macki.

Papież zachęcił też biskupów w krajach dotkniętych pandemią, by również w lokalnych świątyniach umożliwił wiernym szukanie ratunku u innych instancji, skoro zwykły Bóg nie działa.


- Niekoniecznie trzeba trzymać się Cthulhu. Może to być Perun, może Aszur, może Quetzalcoatl. Szukajmy, a znajdziemy - napisał Franciszek w liście do polskich biskupów.

Ruch papieża wywołał entuzjazm wiernych, trochę już zmęczonych faktem, że od roku narażają własne zdrowie i życie w kościołach, a jak na razie jest tylko gorzej.

- Jak pomoże, to pomoże, a jak nie pomoże, to nie zaszkodzi. Ph’nglui mglw’nafh Cthulhu R’lyeh wgah’nagl fhtagn - komentuje 35-letni Piotr w duchu zakładu Pascala.

Z nowym pomysłem papieża - jak nigdy - w pełni zgadzają się też polski Episkopat.

Byle tylko kościoły pozostały otwarte.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.