Rząd wycofuje ze sklepów baterie AA. Mogą służyć do zasilania wibratorów

ASZdziennik
Premier Mateusz Morawiecki na zalecenie ministra kultury Piotra Glińskiego podjął decyzję o natychmiastowym wycofaniu ze sklepów serii szkodliwych produktów - podało Centrum Informacyjne Rządu. Chodzi o baterie AA, które zdaniem resortu kultury mogą służyć do zasilania wibratorów, masażerów i masturbatorów.
Fot. 123rf.com
Z pozoru niewinne. Normalnym ludziom służą do pilotów TV. Albo do zasilania zdalnie sterowanego Chase'a z "Psiego Patrolu". Jak jednak ustaliło Ministerstwo Kultury, baterie AA mogą być wykorzysane w celach niegodnych Polki i Polaka.

Przeciętna bateria AA może wystarczyć nawet na kilka godzin samomiłości - poinformowały nas źródła w Ministerstwie Kultury. Popularny produkt dostępny w niemal każdym sklepie, a nawet na stacjach benzynowych Orlen, coraz częściej służy do zasilania wibratorów: klasycznych, łechtaczkowych lub stymulatorów punktu G.

W związku z dużym ryzykiem, że baterie zachęcą klientów do poszukiwania fizycznych przyjemności, rząd zdecydował o wycofaniu baterii AA do czasu opracowania nowego standardu. Chodzi o baterie, które nie będą kompatybilne z gadżetami erotycznymi.


Decyzja o wycofaniu baterii to dalszy ciąg batalii Ministra Kultury z przemysłem zabawek erotycznych.

Przypomnijmy, że wcześniej Gliński odwołał organizowany przez Filmotekę Narodową festiwal filmowy "Herstorie na Dzień Kobiet" i zdymisjonował dyrektora instytucji. Poszło o dobór filmów. Wśród nich był bowiem film na temat kobiet zajmujących się produkcją wibratorów.

Jeszcze w tym tygodniu rząd ogłosi sposób postępowania z wibratorami ładowanymi z sieci.

Z naszych informacji wynika jednak, że rząd będzie łaskawy. Decyzje o odcięciu podejrzanych gospodarstw domowych od prądu będzie można wydawać dopiero po zakończeniu sezonu grzewczego.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia (oprócz odwołania festiwalu przez Piotra Glińskiego) zostały zmyślone.