Polacy wierni tradycji. Na Zoomie zostawią puste okno dla zbłąkanego użytkownika

ASZdziennik
Co zrobić, gdy w Wigilię niespodziewany streamer będzie próbował zalogować się do naszego wideocalla? Według tradycji powinno się dodać go do rozmowy niczym członka najbliższej rodziny. To właśnie dlatego Polacy pozostawiają puste okno na Zoomie podczas wigilijnej wieczerzy.
Fot. 123rf.com
Nie inaczej jest i w tym roku. O tradycjach wigilijnych opowiedzieli nam czytelnicy z całej Polski.

- U nas w domu już od rana myśli się tylko o świętach - przyznaje Agnieszka z Tomaszowa. - Jako pierwszy na Zoomie musi zalogować się młody chłopiec, bo podobno przynosi to szczęście na cały rok. Dlatego oddelegowałam młodszego brata, by podesłał na Messengerze link jeszcze przed świtem.

Podczas wigilii potraw na stole musi być dwanaście, każda z innej restauracji, bo inaczej branża gastro sobie nie poradzi. Pod monitor warto podłożyć trochę sianka. Symbolizuje to skromną jakość łącza internetowego, bo niby 5G i w ogóle, ale jak wszyscy się podłączą, to trochę tnie. Tradycją są też reakcje wideo na jedzenie opłatka i unboxing prezentów spod choinki.


W pięcioosobowych rodzinach często pamięta się, by przed podaniem gumowych rękawic wrzucić do jednej z nich grosik. Osoba, która przy naciąganiu na dłonie znajdzie monetę, musi włożyć ją do portfela i zachować, bo gwarantuje to pomyślność.

- Słowo "wigilia" pochodzi od łacińskiego "vigila" i oznacza nocne czuwanie, a czasownik
"vigilo, vigilare” znaczy "nie spać, spędzać noc na czuwaniu" - tłumaczy Dagmara z Suwałk. - Dlatego zwykle kończę czuwać dopiero gdy Netflix pyta, czy aby na pewno oglądam dalej.

Wigilijny wieczór zwykle kończy zaś tradycyjne rodzinne kolędowanie. Tym razem jeszcze lepsze, bo będzie można wszystkich wyciszyć.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.