Kolędy dołączone do "Claudii" 15 lat temu nadal głównym soundtrackiem świąt w rodzinnym domu

ASZdziennik
To już one: święta Bożego Narodzenia w domu rodzinnym. Choinka lśni ciepłym blaskiem, z kuchni unosi się aromat grzybowej i piernika, a twoja matka wchodzi za konsoletę. W tym magicznym czasie warto na chwilę zatrzymać się, wsłuchać i w muzykę, i w głos serca, a potem zdać sobie sprawę, że jesteś właśnie świadkiem pięknego jubileuszu.
Fot. 123rf.com, pixabay.com
Bo to już piętnasty raz, kiedy mama w Wigilię puszcza to samo CD z kolędami.

Niezapomniany album pt. "Najpiękniejsze polskie kolędy" (wyk. Various Artists) zawiera takie evergreeny jak "Lulajże, Jezuniu", "Gdy śliczna Panna" czy "Cicha noc" - a wszystko to w ikonicznych wykonaniach Anny Marii Jopek, Krzysztofa Krawczyka oraz Maryli Rodowicz.

Płytę dołączono do grudniowego numeru "Claudii" w 2004 r., dla niepoznaki w płaskim, kartonowym opakowaniu. Od tej pory to ona zawsze stanowi muzyczny podkład pod twoje wigilijne wieczerze, z wyjątkiem tego jednego roku, kiedy w oczach twojej matki zdeklasował ją Michael Bublé, ale to była pomyłka.


Co najciekawsze, legendarny krążek nigdy nie doczekał się wznowienia ani reedycji, co czyni go jeszcze bardziej wartościowym.

- Dziś jest nie do zdobycia - rozkładają ręce kolekcjonerzy.

Jak dowiaduje się ASZdziennik, jego potencjał w porę rozpoznała niezawodnym instynktem nie tylko twoja matka, ale także ok. 400 tysięcy innych. (To dlatego, że w 2004 r., kiedy jeszcze nie żyliśmy w ponurej dystopii, ludzie kupowali prasę papierową.)

Mimo to - jak dowiadujemy się od naszych korespondentów rozsianych po całym kraju - są i takie polskie domy, gdzie świąteczną atmosferę tworzy całkiem inna płyta.

Bo wśród mam jest też frakcja fanek albumu "Idą święta" z Pani Domu z 2002.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.