Rząd przypomina: środki z programu "Wyprawka Szkolna" można dołożyć do zakupu kwatery na cmentarzu

ASZdziennik
Już za kilka dni wrzesień, a wraz z nim powrót do szkolnej ławy. Część rodziców to właśnie teraz na gwałt kupuje kupuje dzieciom wyprawkę, część - ci zapobiegliwsi - wszystko już mają. Właśnie do tej drugiej grupy należą Tomek i Ania z Wałbrzycha, którzy od tygodnia są dobrze przygotowani na powrót synka do szkoły.
Fot. 123rf.com
Kupili już nowy tornister, zeszyty, halówki na WF i kwaterę na cmentarzu.

Podobnie jak dla wielu rodziców, sierpniowe wydatki to duże obciążenie dla portfela pary.

- Nasz Wojtuś w zeszłym roku wypisał wszystkie mazaki, a na ten stary plecak już nie mogłam patrzeć - narzeka Ania. - I miejsce ziemne na pojedynczy grób też nas trochę kosztowało.

Według naszych informacji nadwątlone tym zakupem zasoby sprawiły, że rodzice trzecioklasisty sprawili sobie nie dwa, a tylko jeden ochronny kombinezon medyczny.

- Będziemy nosić go na zmianę w czasie kontaktów z Wojtkiem - mówi ojciec. - No trudno.


Jak dowiaduje się ASZdziennik, małżeństwo nie żałuje jednak swoich inwestycji w to, by ich syn mogło pobierać pełnowartościową edukację w państwowej placówce.

- Jasne, wiadomo, dziecko to dziecko. Książki na pewno szybko pomaże, trampki też zaraz się przetrą od gry w piłkę. Ale za tę kwaterę na komunalnym naprawdę warto było wyłożyć - zapewnia Ania.

Bo nawet jeśli Wojtuś przeżyje, to po pierwszym rodzinnym obiedzie i tak na pewno się przyda.

Babci.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.