Dramat katolickiej pary. Przez pandemię muszą przełożyć pierwszy seks na wrzesień 2021

Mariusz Ciechoński
To miała być najwspanialsza noc w ich życiu. Janek i Basia długo się do niej przygotowywali, jednak z powodu pandemii musieli ją odłożyć o ponad rok. I poprzedzający ją ślub też.
Fot. 123rf.com
- Bardzo się kochamy i jesteśmy gotowi na zespolenie naszych ciał. Eee, i dusz, tak, dusz też - mówi 24-letnia Basia.

Dla pary wiara ma duże znaczenie i wspólnie uznali, że z seksem poczekają do ślubu. Według nich miłość fizyczna może być, dzięki wstrzemięźliwości, wyjątkowym darem przeznaczonym jedynie dla małżonka. Ale nie spodziewali się, że koronawirus wystawi ich na próbę przez dodatkowe 16 miesięcy.

- Oooch, nie mogę się doczekać, kiedy w końcu włożę, khm, obrączkę na jej palec - mówi nerwowo 26-letni Janek. - No, ale jeszcze rok, ha ha. Widocznie Bóg. Tak. Chciał - dodaje przez zaciśnięte zęby.


- No nic, zostają nam pocałunki, głaskanie po plecach i trzymanie za rękę - mówi Basia. - Bo oral to też grzech, prawda? Tak się tylko upewniam...

To jest Aszdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.